Prezes Turowa: Wiśniewski nie rozwiązał kontraktu, a zaległości są niewielkie

Odejście Urosa Nikolicia, rozwiązanie kontraktu przez Łukasza Wiśniewskiego, zakontraktowanie Olka Czyża i pogłoski o nieterminowych płatnościach - sporo się dzieje w ostatnich dniach w PGE Turowie.

Najpierw drużynę przed kilkoma dniami opuścił Uros Nikolić, który przeszedł do King Wilków Morskich Szczecin, a w poniedziałek kontrakt z zespołem PGE Turowa Zgorzelec rozwiązał Łukasz Wiśniewski. Sam zawodnik przekazał taką informację we wtorek za pośrednictwem naszego portalu.
[ad=rectangle]
Jak się jednak okazuje, inaczej wygląda sprawa zdaniem prezesa zgorzeleckiego klubu, Waldemara Łuczaka. - Łukasz odmówił współpracy i trenowania z nami, on nie chcę już być zawodnikiem PGE Turowa, ale nie rozwiązał kontraktu. Według mnie cała sprawa jest jeszcze w toku - powiedział sternik mistrza Polski w rozmowie w środę rano.

30-letni koszykarz nie chciał zdradzić dlaczego zdecydował się na rozstanie się z PGE Turowem Zgorzelec pół roku przed wygaśnięciem kontraktu. Wedle niektórych mediów, w ostatnich dniach miało dojść do scysji między graczem, a trenerem Miodragiem Rajkoviciem, ale nie jest to informacja potwierdzona. Dużo bardziej prawdopodobny wydaje się być scenariusz mówiący, że przyczyną rozstania są problemy klubu z terminowym płaceniem pensji graczom.

- Nasza sytuacja jest stabilna i nie ma co panikować. Mamy zabezpieczone środki na realizację wszystkich umów i kontraktów, które mamy, a obecne zaległości jeśli są, to naprawdę niewielkie i są pod kontrolą. Wobec niektórych zawodników nie mamy jednak żadnych zaległości - stwierdził Łuczak.

Zamieszanie z Łukaszem Wiśniewskim zbiegło się z zatrudnieniem nowego gracza, Olka Czyża. Nowy zawodnik ma pomóc drużynie w obronie mistrzowskiego tytułu oraz w rozgrywkach Pucharu Europy, które PGE Turów zaczyna już w środę (zagra z Lietuvosem Rytas Wilno). W zgorzeleckim zespole Czyż zadebiutuje jednak dopiero w meczu ze Stelmetem Zielona Góra.

- To bardzo dobry zawodnik, atletyczny i na pewno okaże się bardzo przydatny. Mamy problem z zawodnikami na pozycje numer trzy, obaj nasi niscy skrzydłowi są kontuzjowani (Chris Wright oraz Mateusz Kostrzewski - przyp. M.F.) i liczymy, że Olek szybko odnajdzie się w naszej drużynie - dodał Łuczak.

Źródło artykułu: