Syn zagra u ojca - Austin Rivers w Los Angeles Clippers
To pierwszy taki przypadek w NBA, kiedy syn grać będzie w drużynie prowadzonej przez swojego ojca. Austin Rivers ma za sobą niespełna trzy lata na zawodowych parkietach, ale na razie żaden z nich nie był dla niego szczególnie owocny.
W kampanii 2014/2015 absolwent Duke rozegrał 35 spotkań, notując średnio na występ 6,8 punktu, 1,9 zbiórki oraz 2,5 asysty, trafiając z gry na kiepskiej 39-procentowej skuteczności. Czy 22-latek w Mieście Aniołów rozwinie swój potencjał i okaże się ważnym ogniwem jednych z pretendentów do tytułu mistrzowskiego?
- Ja chyba faworyzuję Blake'a Griffina i Chrisa Paula. Kocham mojego syna, ale myślę, że pod tym względem nic się nie zmieni. Nadal będą faworyzował tych facetów - zapewnia Doc Rivers, pod którego przewodnictwem Los Angeles Clippers w tym sezonie wygrali do tej pory 26 gier na 39 rozegranych.