Duża szansa Pszczółek - zapowiedź meczu Pszczółka AZS UMCS Lublin - Basket Gdynia

W sobotę gdynianki zawitają do Lublina, by zmierzyć się z tamtejszym beniaminkiem, który bez wątpienia spróbuje pokonać niżej notowane rywalki.

Adam Popek
Adam Popek
Basket posiadający najmłodszy skład w lidze plasuje się na odległym, 11 miejscu.Tak naprawdę w większości dopiero zbiera doświadczenie. Trudno oczekiwać od niego walki nawet o środek tabeli. Jednak nie zmienia to faktu, że kilka bardziej obytych zawodniczek, które stanowią istotne ogniwo zespołu umieją wykonać kawał pożytecznej roboty.
W przekroju o sezonu nie zawodzi Ukrainka, Kateryna Dorogobuzova. Zdobywa średnio 13 "oczek" i zawsze gwarantuje ogromne poświęcenie. Stosunkowo niedawno działacze sprowadzili też Ewelinę Galę. Ta rozstała się z bydgoskim Artego. W Trójmieście zapewne dostanie więcej minut, co wziąwszy pod uwagę jej ostatnią przerwę spowodowaną kontuzją ma spore znaczenie.Dość poprawnie w rankingach wypada Dominika Miłoszewska. Zwykle odważnie podejmuje decyzje rzutowe i niejednokrotnie znajdowała się wśród czołówki punktujących. Gdyby wszystkie mocne strony gdyńskiej drużyny zatrybiły wówczas stworzyłaby się realna szansa zgarnięcia trzeciego zwycięstwa.
Lublinianki czeka potyczka z niżej notowanym Basketem Gdynia. Czy wykorzystają szansę i zwyciężą? Lublinianki czeka potyczka z niżej notowanym Basketem Gdynia. Czy wykorzystają szansę i zwyciężą?
Tyle, że podopieczne Krzysztofa Szewczyka doskonale zdają sobie sprawę, że to one są faworytkami i teoretycznie łatwiejszych okazji do powiększenia ogólnego dorobku nie będzie. Spróbują wykorzystać atut własnej hali, a ponadto umiejętności strzeleckie Amerykanek. Dara Taylor oraz Angel Robinson przed tygodniem w Polkowicach pokazały, iż wykańczanie akcji nie stwarza dla nich żadnego problemu. Jeśli odznaczają się dobrą formą potrafią pociągnąć za sobą cały kolektyw. Należy pamiętać, że sztab szkoleniowy ma do dyspozycji jeszcze grono solidnych Polek z Aldoną Morawiec czy Natalią Żandarską.

W przypadku triumfu lublinianki zmniejszą dystans jaki dzieli je i ekipę MKK Siedlce, zajmującą miejsce wyżej. Ta bowiem stanie naprzeciwko wicelidera, Energi Toruń, więc istnieje duże prawdopodobieństwo porażki.

Warto dodać, że Akademiczki wesprze już sprowadzona właśnie z Siedlec Olivia Tomiałowicz. Eks-reprezentantka Polski od wielu lat rywalizuje na parkietach ekstraklasy, zatem nic nie powinno zaskakiwać 25-latki.

Początek meczu w sobotę o godzinie 18.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×