- Po raz pierwszy robimy to w formule Final Eight, czyli podobnie jak w Pucharze Króla w Hiszpanii. Mamy nadzieję, że czterodniowa edycja turnieju przyniesie wiele ciekawych rozwiązań sportowych.Cieszę się, że możemy organizować turniej w tak gościnnych koszykarsko progach, jak Gdynia. Nie mam wątpliwości, że wybór był uzasadniony, także ze względu na tradycje związane z koszykówką w tym regionie. W Gdyni radzono sobie z organizacją nie takich przedsięwzięć, więc nie mam wątpliwości, że i tym razem będzie dobrze - podkreśla Jacek Jakubowski, prezes Polskiej Ligi Koszykówki.
[ad=rectangle]
Podczas poniedziałkowego losowania, które odbyło się w gdyńskim InfoBoxie, cztery zespoły - Asseco Gdynia, PGE Turów Zgorzelec, Stelmet Zielona Góra oraz AZS Koszalin były rozstawione. Drużynami nierozstawionymi były z kolei: Śląsk Wrocław, Rosa Radom, Trefl Sopot i Energa Czarni Słupsk. Zespół z Sopotu ustawiano po drugiej stronie drabinki, tak aby nie trafił na gdyńskie Asseco.
- Chcieliśmy, aby oba trójmiejskie zespoły mogły spotkać się ewentualnie w finale, co zapewne ucieszy miejscowych kibiców. Mam nadzieję, że forma Final Eight sprawdzi się i będzie kontynuowana. Pierwsze sygnały wskazują na to, że będziemy dalej właśnie w ten sposób tworzyć Puchar Polski - zaznacza Jakubowski.
W czwartek i piątek zostaną rozegrane ćwierćfinały, w sobotę odbędą się półfinały, a w niedzielę na kibiców czekać będzie wielki finał Gdynia Basket Cup
- Dzięki bardzo dobrej współpracy z Polską Ligą Koszykówki mamy zaszczyt organizować turniej finałowy Pucharu Polski, a dla nas to bardzo duże wydarzenie. Mam nadzieję, że gospodarze, czyli Asseco pokaże klasę i nawiąże do swoich dawnych sukcesów - mówi Rafał Klajnert, Zastępca Dyrektora Gdyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.