Wisła Can Pack Kraków zrealizowała swój cel

Wisła Can Pack Kraków musiała się sporo natrudzić, aby pokonać Energę Toruń w finale Pucharu Polski. Po spotkaniu przedstawiciele Białej Gwiazdy z dużym szacunkiem wypowiadali się o Katarzynkach.

Łukasz Łukaszewski
Łukasz Łukaszewski
Faworyzowana Wisła Can Pack Kraków nie rozpoczęła najlepiej niedzielnego pojedynku. Tuż po przerwie krakowianki odrobiły straty, ale praktycznie do ostatniej minuty nie mogły być pewne zwycięstwa. - Obydwie drużyny pokazały naprawdę dobry poziom koszykówki. To pojedynek godny finału Pucharu Polski. Chciałem także podziękować kibicom z Torunia, którzy stworzyli dobrą atmosferę - powiedział tuż po finałowym spotkaniu trener Stefan Svitek.
Pierwsza kwarta spotkania trochę niespodziewanie należała do Katarzynek, które ostatnio słabo rozpoczynały swoje pojedynki. Podopieczne Elmedina Omanicia po kilku minutach gry miały nawet 11 punktów przewagi! - Energa Toruń rozpoczęła ten mecz naprawdę dobrze. Katarzynki były skupione i grały twardo. Torunianki bardzo płynnie zmieniały rodzaje defensywy: grały strefą na całym boisku, zwykłą strefą, broniły również indywidualnie. Trudno grać z takim rywalem, ale byliśmy w stanie sobie z tym poradzić - zauważył słowacki trener.

Jednak wraz z biegiem czasu gra Wisły Can-Pack Kraków wyglądała coraz lepiej. Pod koniec drugiej kwarty krakowianki odrobiły dużą część strat, następnie na parkiecie trwała wyrównana walka. Jednak w ostatnich kilku minutach Biała Gwiazda nie pozostawiła wątpliwości w kwestii tego, kto bardziej zasługuje na wygranie Pucharu Polski.  - Dobrze zagraliśmy w drugiej kwarcie i tuż po przerwie odrobiliśmy straty. Dzięki temu drużyna zaczęła jeszcze mocniej walczyć o zwycięstwo. Było to widać w oczach i na twarzach koszykarek. Naprawdę spotkanie finałowe pucharu polski kobiet było meczem na wysokim poziomie. Nie zabrakło zmian i walki. Po takim pojedynku każdy może wrócić zadowolony do domu - wyjaśnił szkoleniowiec krakowianek.

Tym samym Wisła Can Pack Kraków mogła cieszyć się ze zdobycia Pucharu Polski. To jeden z przedsezonowych celów drużyny, która oprócz tego ma po raz kolejny wywalczyć tytuł mistrzowski. - To był dla nas trudny pojedynek, godny miana finału Pucharu Polski. Te trofeum to jeden z naszych celów na ten sezon. Udało nam się to wykonać i jesteśmy z tego powodu szczęśliwe - dodała Gintare Petronyte.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×