Stelmet ma bardzo duże aspiracje - rozmowa z Jure Laliciem, nowym graczem Stelmetu Zielona Góra

- Odszedłem z Zagrzebia z powodów finansowych - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jure Lalić, nowy środkowy Stelmetu Zielona Góra.

Karol Wasiek: Dlaczego zdecydowałeś się na odejście z Cibony Zagrzeb?

Jure Lalić: Powód mojego odejścia z Cibony jest bardzo prosty. Po prostu klub z Zagrzebia boryka się z wielkimi problemami finansowymi i ja nie mogłem sobie pozwolić na to, żeby grać za darmo. Cenię i szanuję tę drużynę, ale niestety to jest biznes i trzeba dbać o swoje interesy. Postanowiłem odejść i mam nadzieję, że podjąłem słuszną decyzję.

W grudniu z Zagrzebia odszedł Jerel Blassingame, który trafił do Energi Czarnych Słupsk. Wówczas Amerykanin sygnalizował podobne problemy. Od tamtego czasu sytuacja nie uległa poprawie?

- Niestety nie uległa poprawie, a nawet się pogorszyła. Nie chciałem dłużej czekać na rozwój wydarzeń, bo miałem przesłanki, że sytuacja się nie poprawi w najbliższym czasie. Musiałem zadbać o swoją rodzinę i dlatego zdecydowałem się na taki krok.

[ad=rectangle]

Kiedy podjąłeś decyzję o odejściu?

- Dojrzewałem do takiej decyzji od jakiegoś czasu. Problemy finansowe zaczęły mnie nieco frustrować, a na dodatek zaczęły spływać do mnie ciekawe propozycje z innych klubów. Nie chciałem dłużej martwić się o swoją sytuacją i dlatego postanowiłem skorzystać z czegoś nowego.

Kiedy zgłosił się Stelmet?

- W ostatnim tygodniu. Wiem, że rozstali się z jednym ze swoich środkowych i poszukiwali zawodnika na tę pozycję. Otrzymałem od nich ciekawą propozycję, którą postanowiłem przyjąć.

Adam Hrycaniuk będzie teraz walczył o miejsce w składzie z Jure Laliciem
Adam Hrycaniuk będzie teraz walczył o miejsce w składzie z Jure Laliciem

Miałeś jeszcze inne oferty?

- Może ciebie zaskoczę, ale miałem również inne oferty z polskiej ligi oraz z Rosji.

Kto był tobą zainteresowany w Tauron Basket Lidze?

- Byłem w kontakcie z klubami ze Słupska i Koszalina.

Dlaczego więc zdecydowałeś się na Stelmet Zielona Góra?

- Wybrałem Stelmet, bo wiem, że to klub z dużymi aspiracjami. W ostatnich latach był jednym z najlepszych w Polsce i zawsze bił się o najwyższe trofea. Zielonogórzanie byli także obecni w Europie. Oglądałem ich mecze w Pucharze Europy w tym sezonie i w Eurolidze w poprzednim. Jestem zdania, że podjąłem słuszną decyzję.

Zbierałeś opinie na temat klubu z Zielonej Góry?

- Tak, ale to standardowy proces. Każdy wypowiadał się bardzo pozytywnie na temat klubu z Zielonej Góry. Jestem przekonany, że to będzie dobry krok w kierunku mojego rozwoju koszykarskiego.

Klub przedstawił cię jako typowego gracza z pozycji numer pięć. Faktycznie takim zawodnikiem jesteś? W takiej grze czujesz się najlepiej?

- Tak, jestem typową piątką, która gra i bije się w strefie podkoszowej. Tam czuję się zdecydowanie najlepiej. Jakbym miał określać siebie, to stwierdziłbym, że jestem typowym zadaniowcem, który zrobi wszystko, co nakreśli mu wcześniej trener. Nie będę ukrywał, że przyjechałem tutaj, aby pomóc zespołowi w osiąganiu sukcesów. Mam nadzieję, że tak się właśnie stanie.

Źródło artykułu: