Pierwsza połowa wtorkowego spotkania, które było rozgrywane we Francji, miało dość jednostronny przebieg. Goście z Turcji prowadzili 45:35 i wydawało się, że spokojnie dowiozą swoją przewagę do samego końca. Jednak gospodarze z szatni wyszli na tyle skoncentrowani, że nie dość, że odrobili straty w kilka minut, to sami zbudowali przewagę, która pozwoliła im odnieść zwycięstwo.
[ad=rectangle]
Warto podkreślić, że trzecią kwartę ekipa Michała Ignerskiego wygrała aż 29:0! Goście przez dziesięć minut nie potrafili przeprowadzić ani jednej skutecznej akcji, popełniając przy okazji siedem strat. Nie ma co ukrywać, że "wyczyn" tureckiej drużyny zapisze się w koszykarskich annałach.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy - 84:63. Świetne spisał się Ignerski, który zdobył 19 punktów i był najskuteczniejszym zawodnikiem meczu. Polak dołożył także pięć asyst i trzy zbiórki.
Dla Le Mans było to drugie zwycięstwo w TOP 16 Eurochallenge Cup. Francuzi prowadzą w grupie J.