Gracze Stelmetu oceniają Lalicia: To bardzo solidny gracz, takiego potrzebowaliśmy

- To bardzo solidny zawodnik - tak o Jure Laliciu wypowiada się Aaron Cel, gracz Stelmetu Zielona Góra. Chorwat ma być dużym wzmocnieniem zielonogórskiej drużyny.

Jeszcze w niedzielny wieczór Jure Lalić rozgrywał swój pożegnalny mecz w barwach Cibony Zagrzeb. Chorwat spisał się znakomicie. Przeciwko drużynie Szolnoki Olaj, Jure zdobył 17 punktów i dodał 5 zbiórek. W Zielonej Górze nowy gracz stawił się we wtorek, a pierwszy trening z drużyną przeprowadził w środę wieczorem. Kolejne zajęcia odbyły się w czwartek. Już na dwóch pierwszych treningach Chorwat zrobił spore wrażenie na reszcie zespołu. Łukasz Koszarek jest przekonany, że Lalić będzie sporym wzmocnieniem.

[ad=rectangle]

- To bardzo doświadczony zawodnik, który dysponuje sporym potencjałem. Myślę, że mocno może się nam przydać w strefie podkoszowej. Widać, że manewry ma bardzo dobrze wyuczone, jest po solidnej szkole. Jednak Jure jest po dwóch treningach i nie spodziewajmy się tego, że od razu będzie jednym z liderów zespołu - zauważa rozgrywający Stelmetu Zielona Góra.

Koszarek przyznaje, że chorwacki podkoszowy to typowy walczak, który nie odpuszcza żadnej piłki. - To gracz, który bardzo dużo pracuje na boisku. Stawia bardzo dobre zasłony, walczy w strefie podkoszowej. Zostawia sporo zdrowia na boisku. To gracz, który potrafi zrobić użytek ze swoich warunków fizycznych - zaznacza jeden z liderów Stelmetu.

Łukasz Koszarek: Lalić nam pomoże
Łukasz Koszarek: Lalić nam pomoże

Przypomnijmy, że 29-letni środkowy mierzy 209 cm wzrostu i waży 110 kg. W 19 rozegranych meczach w tym sezonie w zespole Cibony Zagrzeb spędzał w grze średnio 22.6 minuty i zdobywał przeciętnie 12.7 punktu oraz 4.2 zbiórki.

- Powiem krótko - to bardzo solidny zawodnik. Jest dobrze zbudowany, nieco wyższy od Adama Hrycaniuka. Ma umiejętność czytania gry i uważam, że będzie wzmocnieniem naszej drużyny - podkreśla z kolei Aaron Cel, skrzydłowy Stelmetu.

Na pierwszych treningach Jure Lalić bardzo twardo walczy o każdą piłkę z Adamem Hrycaniukiem, który jednak niejednokrotnie udowodnił to, że walka fizyczna nie jest mu obca. - Adam ma nareszcie prawdziwego rywala na treningach - śmieje się Cel. - "Bestia" nie narzeka na twardą grę. Myślę, że taka zdrowa konkurencja każdemu pomoże - dodaje Francuz z polskim paszportem.

Źródło artykułu: