Stelmet Zielona Góra od dziesięciu meczów nie zaznał smaku porażki, a na dodatek do meczu ze Śląskiem przystępuje wzmocniony Jure Laliciem, chorwackim środkowym. Ekipa z Dolnego Śląska z kolei wygrała dwa ostatnie spotkania. - To jest bardzo ważny sprawdzian dla naszego zespołu. Śląsk ostatnio gra na wysokim poziomie, dlatego musimy wspiąć się na wyżyny naszych umiejętności, aby im dorównać i to spotkanie wygrać - podkreśla Łukasz Koszarek, rozgrywający Stelmetu Zielona Góra, który bardzo pozytywnie wypowiada się na temat drużyny Emila Rajkovicia.
[ad=rectangle]
- Mają bardzo dobry skład. Ich obwód wygląda naprawdę rewelacyjnie. Trzeba pamiętać o Mladenoviciu, który również jest bardzo groźny. Musimy go także przypilnować - uważa Koszarek.
W ostatnim czasie Śląsk przeprowadził spektakularny transfer w postaci Łukasza Wiśniewskiego. - Poniekąd transfer Wiśniewskiego nieco mnie zaskoczył do Śląska. Nie znam powodów, dla których przeniósł się do tego klubu. Zapewne miał jakieś problemy w Zgorzelcu i dlatego podjął taką decyzję - podkreśla gracz Stelmetu, który przyznaje, że gra Śląska zmieniła się po dojściu byłego zawodnika PGE Turowa Zgorzelec.
- Przez ten tydzień dowiedzieliśmy się mnóstwo rzeczy na temat tego, jak Śląsk się prezentuje. Po dojściu Wiśniewskiego gra drużyny nieco przyspieszyła. Główna broń Śląska to pick&rolle i postaramy się zatrzymać ten element gry - mówi Koszarek.
W ostatnim czasie zielonogórzanie znacznie poprawili defensywę, która stała się ich znakiem rozpoznawczym. - Obrona jest bardzo ważna, ale nie można zapominać o ofensywie. Do tej pory znajdowaliśmy odpowiedni balans. Mam nadzieję, że dalej będziemy się tak dobrze prezentować - ocenia Koszarek.