Przerwana krótka seria lubelskiego beniaminka. Nie pomógł świetny występ Bartosza Diduszko

Wikana Start nie zrewanżował się za porażkę w pierwszej rundzie, przegrywając przed własną publicznością z Polfarmexem 80:91. Gospodarzom nie pomógł kapitalny występ Bartosza Diduszko.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski
Piątkowe spotkanie od pierwszych akcji układało się po myśli przyjezdnych. Prowadzili oni już 8:0, a na półtorej minuty przed zakończeniem premierowej kwarty ich przewaga wzrosła do trzynastu "oczek" (24:11) po celnej próbie z dystansu w wykonaniu Bartłomieja Wołoszyna. Kutnianie byli bardzo skuteczni, wykorzystując niemal każdą z nadarzających się okazji do zdobycia punktu.
Druga odsłona była już bardziej wyrównana, jednak to podopieczni Jarosława Krysiewicza kontrolowali tempo i przebieg boiskowych wydarzeń. Bardzo często punktował najlepszy w szeregach gospodarzy Bartosz Diduszko, który zdobył 14 z 25 "oczek" swojej drużyny w tej części.

Zawodnicy Polfarmexu nie pozwolili zbliżyć się przeciwnikom na mniej niż 10 punktów. Choć lublinianie robili wszystko, co w ich mocy, aby zniwelować straty, na niewiele to się zdało. W ostatniej kwarcie goście mogli nieco "spuścić z tonu", lecz wynik meczu był już wtedy przesądzony.

Najlepszym zawodnikiem spotkania był Bartosz Diduszko, który zapisał na swoim koncie aż 28 punktów. Z kolei w szeregach Polfamexu wyróżnił się, tradycyjnie już, Kwamain Mitchell, autor 21 "oczek". Ponadto blisko double-double byli Patrik Auda (18 pkt i 7 zb.) oraz Kevin Johnson (17 pkt i 7 zb.).

Wikana Start Lublin - Polfarmex Kutno 80:91 (13:24, 25:26, 15:20, 27:21)

Wikana: B. Diduszko 28, Allen 13, Ł. Diduszko 8, Czujkowski 8, Wojdyła 7, Wells 6, Trojan 4, Śmigielski 4, Lewandowski 2.

Polfarmex: Mitchell 21, Auda 18, Johnson 17, Łączyński 13, Wołoszyn 6, Grochowski 5, Malczyk 5, Fletcher 4, Bartosz 2.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×