Bartosz Bochno: Zapamiętać ten mecz

Bartosz Bochno rzucił 18 punktów przeciwko Anwilowi Włocławek i niewiele brakowało, a Polpharma Starogard Gdański wywiozłaby z Hali Mistrzów zwycięstwo. - Musimy zapamiętać ten mecz - mówi Bochno.

Polpharma Starogard Gdański zaprezentowała się z bardzo pozytywnej strony w meczu z Anwilem Włocławek w Hali Mistrzów. Biorąc pod uwagę fakt, że Kociewskie Diabły zajmują ostatnią pozycję w lidze, a dodatkowo, w ostatnich dwóch spotkaniach przegrały łączną liczbą 61 punktów, porażka 93:95 we Włocławku to mały sukces drużyny Tomasza Jankowskiego.
[ad=rectangle]
- Gratulacje dla gospodarzy za wygraną w tym brudnym, tak to nazwijmy, meczu. Niestety przegraliśmy dwoma punktami i szkoda tego spotkania. W pierwszej połowie straciliśmy za dużo punktów, by ostatecznie myśleć o zwycięstwie - powiedział tuż po zakończeniu starcia Bartosz Bochno.

26-letni rzucający obrońca był jednym z trzech liderów (obok Mateusza Jarmakowicza i Jessie Sappa) Polpharmy w tym spotkaniu. W ciągu 29 minut spędzonych na parkiecie, Bochno zdobył 18 punktów, pudłując tylko dwa rzuty na osiem oddanych w meczu. Dodatkowo, trafił aż cztery z pięciu prób z daleka i miał też trzy zbiórki.

- Staraliśmy się odrabiać straty po zmianie stron, staraliśmy się jak najmocniej się da, ale niestety nie udało się doprowadzić pościgu do końca i wygrać - komentował zawodnik. Na minutę przed końcem starogardzianie doprowadzili do remisu 90:90, choć do przerwy przegrywali 44:56. Ostatni fragment spotkania lepiej rozegrali jednak gospodarze.

Mimo porażki, Polpharma pokazała wielkie serce do gry i udowodniła, że może grać skutecznie. Problem w tym, że terminarz starogardzian nie jest łatwy. Zespołowi zostały jeszcze mecze z PGE Turowem, Śląskiem, AZS czy Asseco.

- Teraz musimy zapamiętać to, w jaki sposób zagraliśmy przeciwko Anwilowi i powtórzyć w kolejnych spotkaniach. Musimy bić się o każdą piłkę i walczyć do samego końca - stwierdził Bochno.

Źródło artykułu: