Do niecodziennego wydarzenia doszło w przerwie meczu 22. kolejki TBL między Energą Czarnymi Słupsk a King Wilkami Morskimi Szczecin. Wracający z odprawy sędzia wdał się w konflikt z maskotką Czarnych Panter i sprowokowany dosłownie stanął na głowie. Interweniować musiał ochroniarz, który siłą wyprowadził niesfornego arbitra z hali.
[ad=rectangle]
Nam udało się skontaktować z pomysłodawcą całej akcji - Mateuszem Kaźmierczakiem, który na co dzień pełni funkcje media i marketing managera. - Idealnym połączeniem zawsze jest odpowiednie wykorzystanie okazji (w tym przypadku Dnia Kobiet) i ciekawego pomysłu. Staramy się nasze akcje marketingowe planować z wyprzedzeniem, jednak często wpadają w nasze głowy gorące pomysły jak ten, wymagające bardzo szybkiego działania. Nie boimy się jednak takich wyzwań! - podkreśla Kaźmierczak.
Działacze Energi Czarnych Słupsk co jakiś próbują ożywić koszykarską społeczność. Jak się okazuje, nie trzeba wydawać wielkich pieniędzy, aby stworzyć coś przyjemnego dla oka i zabawnego. - Trzeba przyznać, że budżet na działania marketingowe w klubach koszykarskich jest bardzo mały, dlatego podobne akcje, czy np. takie jak próba bicia rekordu, są bezcenne. Cały czas kobiety stanowią mniejszość w hali, zatem każda możliwość pokazania, że tutaj też mogą się fajnie bawić z koleżankami czy z drugą połową, jest dla nas bardzo ważna - zaznacza marketing manager, który podkreśla, że klub czerpie pomysły z najlepszej ligi świat oraz euroligowych drużyn.
- Koszykówka jest drugą najpopularniejszą dyscypliną na świecie, dużo akcji organizowanych przez klub ma charakter autorski. Nie ukrywamy też, że często szukamy źródeł inspiracji w NBA czy najlepszych klubach europejskich, jest ich ogrom! Mam nadzieję, że pomogliśmy środowisku sędziowskiemu, które może czasem postrzegane jest jako środowisko nie mające do siebie dystansu. Na meczu dość niespodziewanie pojawił się prezes ligi - pan Jacek Jakubowski, mam nadzieję, że troszkę go zaskoczyliśmy - mówi Mateusz Kaźmierczak.