Saso Filipovski (trener Stelmetu Zielona Góra): Gratuluję moim zawodnikom wygranego meczu. Zagraliśmy z pełną koncentracją zarówno w obronie jak i w ataku przez pełne czterdzieści minut. Jesteśmy więc szczęśliwi, że wygraliśmy ten mecz. Czy Anwil nas zaskoczył? Ten zespół wygrał z ekipą ze Zgorzelca. My też w meczu wyjazdowym męczyliśmy się długo, wygrywając w ostatnich minutach. Respektujemy każdy zespół, więc zagraliśmy jak najlepiej mogliśmy. Wynik ten nie świadczy o tym, że przeciwnicy są słabi. Szanuję trenera Krunica, który od wielu lat jest moim kolegą. To bardzo dobry szkoleniowiec.
Kamil Chanas (zawodnik Stelmetu Zielona Góra): Cieszymy się ze zwycięstwa. W tym meczu udało nam się wszystkim pograć. Ciężko trenowaliśmy i dalej będziemy to kontynuować, by nadal grać dobrze i w stu procentach.
[ad=rectangle]
Predrag Krunić (trener Anwilu Włocławek): Przede wszystkim chciałbym pogratulować ekipie Stelmetu wygranego meczu, a także trenerowi tej drużyny. Przeciwnicy grali bardzo dobrze, szczególnie było to widoczne w pierwszej połowie. To była bardzo fizyczna gra, do której nie zdążyliśmy się w wystarczająco szybkim czasie dostosować. Druga połowa w naszym wykonaniu była już trochę lepsza. Nie pozwoliło nam to jednak na to, by nawiązać walkę ze Stelmetem. To zbyt dobra drużyna żeby takie prowadzenie wypuścić z rąk. Jeśli chodzi o moich zawodników, uważam, że dobrą rzeczą było to, że postanowiliśmy walczyć do końca o jak najlepszy wynik. Jednak ten mecz rozstrzygnął się niestety już w pierwszej połowie.
Arvydas Eitutavicius (zawodnik Anwilu Włocławek): Tak jak wspomniał trener, ekipa Stelmetu zagrała szczególnie w pierwszej połowie zdecydowanie bardziej siłowo i fizycznie. Grali świetną obronę, a kiedy walczą w taki sposób to ciężko ich pokonać. Trudno odwrócić losy meczu kiedy przegrywa się trzydziestoma punktami. A to jest taka drużyna, której w takiej sytuacji nie da się już doścignąć.