Mecz rozstrzygnął się w pierwszej połowie - wypowiedzi po meczu Stelmetu Zielona Góra - Anwil Włocławek

Stelmet Zielona Góra pogromił w sobotnim meczu Anwil Włocławek 87:58 . - To była bardzo fizyczna gra, do której nie zdążyliśmy się w wystarczająco szybkim czasie dostosować - przyznał trener Krunic.

Saso Filipovski (trener Stelmetu Zielona Góra): Gratuluję moim zawodnikom wygranego meczu. Zagraliśmy z pełną koncentracją zarówno w obronie jak i w ataku przez pełne czterdzieści minut. Jesteśmy więc szczęśliwi, że wygraliśmy ten mecz. Czy Anwil nas zaskoczył? Ten zespół wygrał z ekipą ze Zgorzelca. My też w meczu wyjazdowym męczyliśmy się długo, wygrywając w ostatnich minutach. Respektujemy każdy zespół, więc zagraliśmy jak najlepiej mogliśmy. Wynik ten nie świadczy o tym, że przeciwnicy są słabi. Szanuję trenera Krunica, który od wielu lat jest moim kolegą. To bardzo dobry szkoleniowiec.

Kamil Chanas (zawodnik Stelmetu Zielona Góra): Cieszymy się ze zwycięstwa. W tym meczu udało nam się wszystkim pograć. Ciężko trenowaliśmy i dalej będziemy to kontynuować, by nadal grać dobrze i w stu procentach.
[ad=rectangle]

Predrag Krunić (trener Anwilu Włocławek): Przede wszystkim chciałbym pogratulować ekipie Stelmetu wygranego meczu, a także trenerowi tej drużyny. Przeciwnicy grali bardzo dobrze, szczególnie było to widoczne w pierwszej połowie. To była bardzo fizyczna gra, do której nie zdążyliśmy się w wystarczająco szybkim czasie dostosować. Druga połowa w naszym wykonaniu była już trochę lepsza. Nie pozwoliło nam to jednak na to, by nawiązać walkę ze Stelmetem. To zbyt dobra drużyna żeby takie prowadzenie wypuścić z rąk. Jeśli chodzi o moich zawodników, uważam, że dobrą rzeczą było to, że postanowiliśmy walczyć do końca o jak najlepszy wynik. Jednak ten mecz rozstrzygnął się niestety już w pierwszej połowie.

Arvydas Eitutavicius (zawodnik Anwilu Włocławek): Tak jak wspomniał trener, ekipa Stelmetu zagrała szczególnie w pierwszej połowie zdecydowanie bardziej siłowo i fizycznie. Grali świetną obronę, a kiedy walczą w taki sposób to ciężko ich pokonać. Trudno odwrócić losy meczu kiedy przegrywa się trzydziestoma punktami. A to jest taka drużyna, której w takiej sytuacji nie da się już doścignąć.

Komentarze (3)
avatar
Reixen ZG
14.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeśli Anwil walczył do końca to jak nazwać postawę zawodników z Włocławka w IV kwarcie, kiedy Zastal grał przez 7 min głębokimi rezerwami a wyraźnej zmiany wyniku nie było widać. 
avatar
RRRRRR
14.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie rozumiem Krunica jak można po takim meczu szukać jeszcze pozytywów... 
avatar
Henryk
14.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ano, jak mawiają nasi Bracia Czesi, zwycięzca w tym meczu z Anwilem mógł być tylko jeden czyli Zastal.