Kolejni młodzi graczą trafią do pierwszego zespołu Trefla?

Trefl Sopot młodzieżą stoi. Kolejny rok z rzędu działacze żółto-czarnych święcą triumfy w juniorskiej koszykówce. - Jest kilku zawodników, których warto obserwować - mówi nam [tag=15919]Paweł Blechacz[/tag], trener.

Od wielu lat zespoły Trefla Sopot odnoszą sukcesy w koszykówce młodzieżowej. Działacze tego klubu za cel stawiają sobie wychowywanie zawodników, którzy później zasilają szeregi pierwszego zespołu. Takimi przykładami są m.in. Adam Waczyński, Filip Dylewicz. W niedzielę drużyna do lat 20 pod wodzą Pawła Blechacza zdobyła mistrzostwo Polski. W ekipie z Sopotu kilku graczy pokazało się z bardzo dobrej strony.

[ad=rectangle]

Z pierwszym zespołem trenują obecnie Grzegorz Kulka (MVP turnieju), Artur Włodarczyk (pierwsza piątka turnieju) i Paweł Dzierżak (najlepszy asystujący), ale warto zwrócić uwagę także na innych graczy - takich jak: Paweł Krefft (sześciokrotny mistrz Polski w rozgrywkach młodzieżowych), Szymon Mochnacz, czy Michał Kolenda.

- Uważam, że jest kilku zawodników, którymi warto się zainteresować pod kątem przyszłości. Trener Niedbalski doskonale zna tych graczy i to on podejmie decyzję w tej sprawie, czy koszykarze znajdą się w składzie w tym sezonie bądź w następnym. Jeśli mnie zapyta, to mu z pewnością podpowiem - mówi nam Paweł Blechacz, opiekun Trefla Sopot.

Sopocka drużyna pokazała na turnieju bardzo rozsądną i dojrzałą koszykówkę. - Koszykówka to gra zespołowa i my to tak traktujemy. Mamy zawodników na każdą pozycję, gracze ma swoje zadania do wykonania i się z nich wywiązują. Musimy grać zespołowo, bo tylko taka gra może przynieść efekty - zaznacza opiekun Trefla.

W finale jego podopieczni w świetnym stylu pokonali Asseco Gdynia, którego siłą przede wszystkim był duet Przemysław Żołnierewicz-Wojciech Czerlonko. To oni ciągnęli zespół do wygranych. W niedzielę sopocianie bardzo umiejętnie ich powstrzymali.

- To prawda, że wszyscy nas upatrywali w roli faworyta, ale my musieliśmy to potwierdzić na boisku. A to nie jest przecież takie proste. Wszyscy zawodnicy stanęli na wysokości zadania. Wywalczyli złoty medal w bardzo dobrym stylu. Należą im się gratulacje, tak samo jak sztabowi szkoleniowemu, który wykonał solidną pracę - przyznaje Blechacz.

Komentarze (3)
Waldemar
16.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I jak tylko będą umieli grać w poważną koszykówkę, dadzą nogę z klubu w którym nie ma żadnych perspektyw.