Grzegorz Kulka: Nagroda MVP to taki bonus
Grzegorz Kulka został uznany najwartościowszym zawodnikiem turnieju finałowego mistrzostw Polski do lat 20. Jego ekipa - Trefl Sopot zdobyła złoty medal.
- Nagroda MVP to taki bonus. Cała drużyna na to zapracowała. Gdyby nie oni, to nie dostałbym tej statuetki. Bardzo im za to dziękuję. Cieszę się z tego wyróżnienia, ale najbardziej satysfakcjonuje mnie złoty krążek, który mogę nosić na szyi - podkreśla Grzegorz Kulka, zawodnik Trefla Sopot, który w pięciu spotkaniach finałowego turnieju osiągnął 15,8 punktu i 11 zbiórek.
W finale przeciwko Asseco Gdynia podkoszowy żółto-czarnych uzyskał 15 oczek i 12 zbiórek, będąc jednym z najlepszych zawodników w talii Pawła Blechacza.
Sopocianie po pierwszej kwarcie przegrywali co prawda 15:16, ale później przez 30 minut stracili tylko 33 punkty. W trzeciej kwarcie gospodarzy stać było jedynie na chwilowe zrywy. Goście kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Ostatecznie Trefl Sopot wygrał 79:49.
- Mieliśmy jasno określony cel przed turniejem - wygrać go i to się nam udało zrobić. Każdego dnia staraliśmy się robić to, co należy, aby podnieść trofeum do góry po ostatnim gwizdku. Bardzo się z tego cieszymy - dodaje Kulka, który cieszy się z faktu, że jego zespołowi udało się zrewanżować gdynianom za porażkę w fazie grupowej.- Z Asseco przegraliśmy w fazie grupowej, ale na szczęście wyciągnęliśmy wnioski. Pokazaliśmy to w starciu finałowym - mówi Kulka.
POLECAMY: Leny Kravitz w Gdańsku! Tu kupisz bilety!
Czy jego dobra postawa w turnieju wpłynie na liczbę minut w TBL? - Zagrałem całkiem przyzwoity turniej, a to czy będzie na mnie trener stawiał w TBL, to już nie ode mnie zależy. Muszę się starać na treningach, aby zyskać minuty - ocenia Grzegorz Kulka.