Nieudany pościg Stelmetu! Wicemistrz przegrał w Słupsku!

Co to był za mecz! Energa Czarni w pierwszej połowie zdemolowali Stelmet, ale w drugiej wicemistrz wziął się ostro do pracy i był blisko sięgnięcia po zwycięstwo!

Czego jak czego, ale takiego koncertu w wykonaniu słupszczan się nie spodziewaliśmy. Po powrocie do Energi Czarnych Jerela Blassingame'a zespół istotnie prezentuje się znacznie lepiej i stał się naprawdę groźny dla wszystkich. Niemniej w pierwszej połowie podopieczni Donaldasa Kairysa przeszli samych siebie.

"Czarne Pantery" grały fantastycznie. Podkreślmy - fantastycznie. Stelmet, który dysponował przed tym meczem najlepszą defensywą w całej lidze, nie potrafił w żaden sposób zatrzymać przeciwnika. Gospodarze byli chyba natchnieni, wszakże do przerwy trafili wszystkie dziewięć (!) rzutów za trzy. To wręcz niewiarygodne, zwłaszcza że aż czterech koszykarzy było bezbłędnych.
[ad=rectangle]
Nie do zatrzymania byli Amerykanie - wspomniany wcześniej J-Blass oraz Kyle Shiloh. Ale nie tylko oni mieli ogromny wpływ na to, że Energa Czarni tak wystrzelili w pierwszych odsłonach. Oprócz nich świetnie grał Drago Pasalić, a nieźle prezentował się Karol Gruszecki. To właśnie za ich sprawą słupszczanie miażdżyli wicemistrza Polski. Miażdżyli, bo przewaga rosła w oszałamiającym tempie i po pierwszej połowie wynosiła aż 29 punktów!

A zielonogórzanie? Wyglądali jak zespół z innej ligi. Klub z Winnego Grodu miał nie tylko ogromne problemy w defensywie. To może byłoby jeszcze do przełknięcia, gdyby gracze Sasy Filipovskiego nadrabiali to postawą w ataku. Ale tego nie było. Stelmet również w tym elemencie zawodził. Wielu zawodników miało problemy ze skutecznością, a jedynie Aaron Cel nie mógł sobie wiele zarzucić.

Zanosiło się na pogrom, nokaut gości, ale.. nic takiego nie miało miejsca. Wicemistrz się przebudził i ruszył w szaleńczą pogoń. Wydawało się, że mimo poprawy są skazani na porażkę. Wszakże dystans do odrobienia był po prostu ogromny. A słupszczanie do przerwy mieli opcji w ofensywie. Sęk w tym, że w trzeciej i czwartej kwarcie "Czarne Pantery" w ataku spisały się dramatycznie słabo. Jedynie Callistus Eziukwu oraz Michał Nowakowski potrafili zdobyć punkty.

Stelmet z każdą minutą był coraz bliżej, więc nabrał wiary w to, że zdoła odmienić losy spotkania. Zielonogórzanie grali świetnie po obu stronach parkietu i byli.. o krok od wygranej. Udało im się dojść przeciwnika na dwa punkty, lecz potem Quinton Hosley, który był najlepszym strzelcem w drużynie, popełnił dwa błędy. Najpierw spudłował, a następnie zaliczył stratę i ostatecznie wicemistrzowie przegrali w Słupsku!

Ekipie z Winnego Grodu zabrakło skuteczności, zwłaszcza z dystansu. W drugiej połowie udało im się poprawić w rzutach zza łuku, ale to jednak nie wystarczyło. Słabo spisali się Przemysław Zamojski i Russell Robinson, których skuteczność pozostawiała sporo do życzenia.

Energa Czarni Słupsk - Stelmet Zielona Góra 72:70 (27:18, 30:10, 7:19, 8:23)

Energa Czarni: Shiloh 12, Eziukwu 12, Gruszecki 12, Blassingame 11, Nowakowski 11, Pasalić 10, Borowski 2, Mokros 2, Śnieg 0.

Stelmet: Hosley 15, Cel 11, Robinson 9, Koszarek 8, Troutman 8, Zamojski 7, Hrycaniuk 5, Lalić 4, Chanas 3.

Komentarze (86)
avatar
grubas ket
22.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma większego znaczenia czy to np. Jezioro czy Stelmet. Planowo trzeba było odfajkować kolejne zwycięstwo by odrobić straty z pierwszej części sezonu i znależć się w jak najlepszej sytuacji Czytaj całość
avatar
dziadek60
22.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ja niestety oglądałem. W pierwszej połowie było więcej smutku, który skasował mi emocje. Z kolei smutne oglądanie meczu spowodowało że wielki pościg nie sprawił mi już radości. Jakoś tak du...w Czytaj całość
avatar
Kristof Gryczynski
22.03.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mimo porażki Stelmet pokazał charakter.Nie ma takiej drużyny w TBL,która nie złożyłaby broni po przerwie . Dystans był ogromny .Mimo porażki brawo,niewiele brakowało... 
avatar
Reixen ZG
22.03.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czarni zagrali świetną I połowę, chyba najlepszą w tym sezonie. Natomiast w II już nie byli tak precyzyjni i coś w nich zgasło, alb Zastal po prostu zaczął walczyć tak jak robił to dotychczas Czytaj całość
barakuda
21.03.2015
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Przebieg wyniku w tym meczu rzeczywiście był dziwny ale jakbyśmy spojrzeli na to bez emocji to w perspektywie play-off i ewentualnych spotkań tych zespołów w tej fazie to przewagę psychologiczn Czytaj całość