Krzysztof Sulima: Zabrakło nam czasu

Mimo dwudziestu punktów straty w trzeciej kwarcie Polski Cukier Toruń do samego końca walczył o wygraną nad Asseco Gdynia. Twarde Pierniki uważają, że do odniesienia zwycięstwa zabrakło im czasu.

Początek starcia Twardych Pierników z Asseco Gdynia obfitował w wiele fizycznych starć. Koszykarze Polskiego Cukru Toruń musieli zmierzyć się z potężnym Ovidijusem Galdikasem. Ciężar tej walki na początku meczu spadł chociażby na Krzysztofa Sulimę. Jednak popularny Żubr szybko złapał dwa przewinienia i usiadł ławce rezerwowych.  - Nie trafialiśmy w pierwszej połowie i to było powodem naszej dwunastopunktowej straty w przerwie. Potem zaczęliśmy trafiać z półdystansu oraz lepiej bronić. Aby wygrać mecz zabrakło już czasu - powiedział tuż po spotkaniu pochodzący z Białegostoku zawodnik. 
[ad=rectangle]
Pod koniec trzeciej kwarty niewiele osób w toruńskim obiekcie wierzyło w końcowy sukces gospodarzy. Jednak Twarde Pierniki wróciły do gry o zwycięstwo i zafundowały swoim fanom spory zastrzyk emocji. Podopiecznym Miliji Bogicevicia pomogło kilka szczęśliwych trafień z bardzo trudnych pozycji. - Szczęście sprzyja lepszym. My dopiero w drugiej byliśmy lepsi i zaczęło nam szczęście dopisywać. Niestety przegraliśmy mecz. Wiara w końcowy sukces cały czas była. Ona nie upadła. Po prostu zabrakło nam czasu do zwyciężenia w tym meczu - stwierdził środkowy toruńskiego klubu.

O ostatnie miejsce gwarantujące udział w play-off TBL rywalizują w tym momencie aż cztery drużyny. W minionej kolejce miłą niespodziankę torunianom sprawił Anwil Włocławek, który przegrał we własnej hali z Wikaną Start Lublin. Jednak swój pojedynek pewnie wygrał również rywalizujący z torunianami Trefl Sopot. Praktycznie każda porażka może odebrać Twardym Piernikom udział w tym etapie rozgrywek.- Musimy teraz mocno walczyć w Szczecinie i u siebie z Treflem. Ponadto patrzymy na innych rywali, aby pod nas ułożyły się wyniki spotkań rywali. Jeszcze jest sześć meczów i wszystko może się zdarzyć - powiedział 25-letni zawodnik.

Koszykarze z grodu Kopernika nie mogą narzekać na terminarz. Co prawda podopieczni Miliji Bogicevicia pojadą jeszcze do Zielonej Góry. Poza tym na wyjeździe zmierzą się z King Wilki Morskie Szczecin i Jeziorem Tarnobrzeg. Natomiast we własnej hali Twarde Pierniki podejmować będą: sopocki Trefl, Energę Czarnych Słupsk i w ostatniej kolejce Polfarmex Kutno. Niewykluczone, że ten ostatni mecz da jednej z drużyn możliwość udziału w play-off. - Mam nadzieję, że wcześniej wygramy 5 meczów i przed meczem z Kutnem wszystko będzie wiadomo. Jeśli nie to wtedy zrobimy wszystko, aby ich pokonać oraz awansować dzięki temu do fazy play-off - zakończył Krzysztof Sulima.

Komentarze (2)
avatar
yugoton
23.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No pewnie - wydłużyć czas trwania meczu do 50... nie - 60 minut! Wtedy Troutman będzie szczęśliwy i Sulima też...
Boże, co za kretyńskie gadki.