Podopieczni Mikołaja Czai mieli spore problemy z grą na obcych parkietach
Drużyna z Gliwic, spośród wszystkich beniaminków sprawiła w rundzie zasadniczej najwięcej niespodzianek. Gdyby nie słabsza dyspozycja z teoretycznie łatwiejszymi rywalami, zespół ze Śląska spokojnie mógłby się znaleźć w czołowej ósemce. Tym razem o sile gliwiczan przekonała się Stal Ostrów Wielkopolski, która w dogrywce została zdominowana przez beniaminka. Kluczem do zwycięstwa gsopodarzy okazała się ich bardzo dobra skuteczność rzutów z gry (50 procent).