Polfarmex chce sprawić niespodziankę ze Stelmetem. "To renomowana drużyna"

- Po porażce z Treflem Sopot każdy mecz jest dla nas "o być albo nie być" w play-offach. Zamierzamy postawić się Stelmetowi - podkreśla [tag=44526]Patrik Auda[/tag], czeski skrzydłowy.

Na dobrą dyspozycję Patrika Audy w sobotnim spotkaniu z pewnością liczy Jarosław Krysiewicz, opiekun Polfarmexu. Czeski podkoszowy w ostatnich tygodniach notuje zwyżkę formy i jest jednym z liderów zespołu z Kutna. W spotkaniu z AZS Koszalin zawodnik zdobył 20 punktów, z Asseco Gdynia - 25, a z Treflem Sopot - 17. Ciekawostką jest fakt, że Auda grał na świetnej skuteczności z gry w tych meczach - 23/31. Po fatalnej kontuzji Kwamaina Mitchella - jego rola w drużynie może jeszcze wzrosnąć.
[ad=rectangle]
- Nie ma co ukrywać, że w ostatnim spotkaniu mieliśmy sporego pecha. Nie dość, że przegraliśmy z bezpośrednim rywalem w walce o play-offy, to na dodatek straciliśmy Mitchella. I to w samej końcówce. Nie do końca umieliśmy sobie z tym faktem poradzić. Kwamain był naszym najlepszym graczem. To wielki pech, że go straciliśmy - przyznaje czeski podkoszowy.

Kutnianie postawili twarde warunki ekipie Trefla Sopot w ostatnim tygodniu. Po bardzo zaciętej końcówce musieli jednak uznać wyższość żółto-czarnych. - Straciliśmy nieco koncentrację w najważniejszej części gry. Szkoda, bo ten mecz był do wygrania. Na wyjazdach gra się naprawdę trudno. Specyfika meczów poza domem jest zupełnie inna, niż w Kutnie - wspomina Auda.

Patrik Auda i jego koledzy wygrają ze Stelmetem?
Patrik Auda i jego koledzy wygrają ze Stelmetem?

W sobotę Polfarmex na własnym obiekcie zmierzy się z obecnym liderem tabeli - Stelmetem Zielona Góra. - Chcemy sprawić niespodziankę i tego nie ukrywamy. Czeka nas trudne zadanie, bo to naprawdę renomowana drużyna. Na dodatek jest presja na nasz zespół, ponieważ nie możemy sobie pozwolić już na wpadkę. Mamy trudny terminarz, ale uważam, że stać nas na awans do play-offów - zaznacza czeski podkoszowy.

Źródło artykułu: