Michał Jankowski: Przepis o dwóch Polakach na parkiecie pomagał reprezentacji

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zawodnik toruńskiej drużyny Michał Jankowski uważa, że obowiązujący w Tauron Basket Lidze przepis o dwóch Polakach na parkiecie pomagał naszej reprezentacji.

Jeszcze w poprzednim tygodniu na łamach portalu SportoweFakty.pl pojawiła się informacja o zmianie przepisu o dwóch Polakach na parkiecie i powrotu do poprzedniego regulaminu. Jak do tego podchodzą sami zawodnicy? - Ciężko teraz o tym mówić, gdyż to pokazać może dopiero przyszły sezon. Moim zdaniem odnośnie reprezentacji Polski i chęci ogrywania krajowych graczy, to naprawdę jest to dobry regulamin. W przypadku zmiany przepisów trzeba będzie walczyć o minuty na parkiecie i pokazać, że jest się naprawdę lepszym graczem od obcokrajowców - tłumaczy obrońca Polskiego Cukru Toruń Michał Jankowski.

[ad=rectangle]

Jego zdaniem wpuszczenie do Tauron Basket Ligi większej liczby obcokrajowców może obniżyć poziom tych rozgrywek, gdyż teraz do Polski będą przyjeżdżać coraz słabsi gracze z zagranicy. - Obecny przepis miał swoje plusy, gdyż do naszego kraju nie przybywało aż tak wielu przeciętnych graczy. A po otwarciu bram może się zrobić miejsce właśnie dla takich koszykarzy, którzy nie zawsze będą mogli zrobić na parkiecie różnicy, a Polacy zostaną na ławce - ocenił Jankowski.

Toruńscy koszykarze nadal liczą się w walce o awans do play-off Tauron Basket Ligi. Dzięki wygranej w ostatniej kolejce nad Treflem Sopot wszystko jest jeszcze możliwe. - Jeśli mamy tak zwyciężać przy moich wywrotkach na parkiecie, to ja nie mam nic przeciwko. Szkoda, że w dwumeczu nie udało nam się odrobić straty do rywali. Mimo to zrobiliśmy mały kroczek w stronę gry w fazie finałowej - podkreślił krótko Jankowski.

W najbliższy piątek Twarde Pierniki czeka ciężki pojedynek na wyjeździe ze Stelmetem Zielona Góra. Koszykarze Polskiego Cukru Toruń w tym sezonie wygrali już na wyjeździe z PGE Turowem Zgorzelec, więc potrafią grać z silnymi przeciwnikami w obcych halach. - Stelmet Zielona Góra gra obecnie najlepszą koszykówkę w Polsce i czekają nas bardzo trudne zawody, gdyż gospodarze mają jeszcze pewne swoje problemy. My jednak pokazaliśmy, że jeśli jesteśmy w formie, to umiemy wygrywać wszędzie, gdyż łapiemy wtedy pewność siebie - zakończył Jankowski.

Źródło artykułu:
Komentarze (11)
luksin
7.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
i jeszcze jednak kwestia , czyli budzet i koszty... nie moze byc tak ze poprzez debilne przepisy budzety klubowe najbardziej obciazaja gracze przecietni ,tacy ktorzy ze wzgledu na pzepisy grac Czytaj całość
luksin
7.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
smutno sie robi czlowiekowi gdy czyta wypowiedz mlodego gracza ,ktory zdawac by sie moglo jest czlowiekiem ambitnym , wypowiedz w ktorej w formie prtensji podnosi sie kwestie konkurencji z grac Czytaj całość
avatar
b90
6.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po prostu Polacy będą musieli zejść z wysokiej ceny bo inaczej w ich miejsce przyjdzie tańszy i lepszy obcokrajowiec co będzie zarówno korzystniejsze dla klubu jak i całej ligi bo każdy chce og Czytaj całość
avatar
plkfan
6.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nikogo nie będą dziwić takie wypowiedzi przeciętnych polskich koszykarzy , bo kto nie byłby wkurzony gdyby obcieli mu kilka tyś. złotych pensji...  
Sardo
6.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z wywiadu video kilka słów oczywiście się nie pokrywa z tekstem i jest to podstawowy błąd dziennikarza dyskwalifikujący go zupełnie, tak jak powinien zostać zdyskwalifikowany ten pomysł 6 6. Za Czytaj całość