- Nabawiłem się drobnej kontuzji kolana i musiałem zostać w Starogardzie Gdańskim, aby dokończyć leczenie. Chcę wystąpić w ostatnim meczu sezonu we własnej hali. Wówczas zmierzymy się z Energą Czarnymi Słupsk - mówi nam Anthony Miles, combo-guard Polpharmy Starogard Gdański.
[ad=rectangle]
Nie ma co ukrywać, że brak Milesa mocno wpłynie na grę Kociewskich Diabłów. Amerykanin jest bowiem najlepszym strzelcem zespołu. - Mam nadzieję, że koledzy poradzą sobie beze mnie w Zielonej Górze - zaznacza zawodnik.
Amerykanin przeciętnie na parkietach Tauron Basket Ligi "wykręca" 19,6 punktu i 2,9 asyst na mecz