Euroliga: Gigantyczna kara dla Panathinaikosu Ateny

Sędzia dyscyplinarny Euroligi nałożył potężną karę finansową na [tag=7656]Panathinaikos Ateny[/tag]. Chodzi o wydarzenia z poniedziałkowego meczu z CSKA Moskwa.

W tym artykule dowiesz się o:

Właściciel greckiego klubu Dimitris Giannakopoulos po spotkaniu wpadł do szatni sędziów i chciał fizycznie napaść na jednego z nich (dodajmy, że Panathinaikos pokonał CSKA 86:85). Ponadto Giannakopoulos wielokrotnie groził arbitrowi i jego rodzinie. W związku z tym Euroliga nałożyła na grecki klub karę 150 tys. euro!
[ad=rectangle]
To jednak nie koniec. Panathinaikos będzie musiał zapłacić też 10 tys. euro za odpalenie rac przez kibiców, 12 tys. euro za używanie przez fanów laserów oraz 8 tys. euro za rzucanie przedmiotów na parkiet.

Łączna kara to aż 180 tys. euro, czyli ok. 700 tys. złotych. Dodajmy, że Grecy przegrali w środę u siebie z CSKA i nie awansowali do Final Four Euroligi.

Komentarze (3)
avatar
VinniV
23.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Malinowski chyba nie ma pojęcia o budżetach klubów, o których śmie pisać. 150tyś. euro dla Panathinaikosu to "koszta drugorzędne". :) 
jimijim
23.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
gigantyczna to była w jednych z poprzednich rozgrywek, gdzie dostali o ile dobrze pamiętam 500tyś ojro, ta jest całkiem spora, a za ten numer, to krewki Dimitris powinien mieć zakaz wstępu na Czytaj całość