- Jeżeli jest to sukces, to cieszę się, że jest to tak odbierane. To następne narzędzie do tego, żeby być bliżej z kibicami i informować ich o tym, co dzieje się w klubie. Wszystko jest zebrane w jednym miejscu. Ale ważniejszą kwestią jest to, że jest możliwość interakcji, bo chcemy, aby kibic miał większą możliwość bycia w kontakcie z klubem. - np. moduł wybierania w czasie meczu najlepszego zawodnika - podkreśla Janusz Jasiński, właściciel Stelmetu Zielona Góra.
[ad=rectangle]
Stelmet jest pierwszym klubem Tauron Basket Ligi, który wypuścił na rynek aplikację dla dwóch najpopularniejszych systemów operacyjnych napędzających urządzenia mobilne: Android oraz iOS. Czy było to trudne przedsięwzięcie dla klubu?
- Zawsze, jak się jest pierwszym, to jest trudne, bo nie do końca wiadomo, czy to się sprawdzi i czy będzie dobrze działać. Łatwiej, jak się od kogoś podpatrzy, bo wówczas element błędu jest mniejszy. My jesteśmy pierwszym klubem, który się na to zdecydował. Wiadomo, że są pewne problemy, wyzwania, ale jest to produkt, który będzie dalej rozwijany. Chcemy wciągnąć w to studentów zielonogórskich, którzy będą nam pomagać w rozwoju tej aplikacji - zaznacza Jasiński.
Działacze Stelmetu planują kolejne inwestycje. Taką jest chociażby klubowa telewizja. Ten projekt ma zostać zrealizowany w kolejnym sezonie. Właściciel klubu dużo uwagi poświęca transmisjom telewizyjnym.
- Cały czas rozmawiamy, planujemy, ale wiadomo, że telewizja jest projektem finansowo chłonnym. To drogie medium, jeśli chodzi o inwestycję. Myślę, że w przyszłym roku podejmiemy się tego projektu - zapewnia Jasiński.
- Dla mnie osobiście koszykówki ligowej jest bardzo mało w telewizji. A w tym sezonie przecież liga jest bardzo pasjonująca. Doszło kilka nowych zespołów, więcej godzin meczowych, a liczba transmisji nie wzrosła. To jest błąd strategiczny - komentuje właściciel Stelmetu.