- Europejski poziom obrony - komentarze po meczu PGE Turów - PBG Basket

Wicemistrzowie Polski są ostatnio w dołku, z którego powoli wychodzi beniaminek PLK. PBG Basket pokonał w Zgorzelcu PGE Turów 72:64.

Eugeniusz Kijewski (trener, PBG Basket Poznań): Było to bardzo zacięte i równe spotkanie. Obie ekipy bardzo dobrze grały w defensywie i myślę, że zaprezentowały dobry europejski poziom obrony. Przewagę wypracowaliśmy sobie w czwartej kwarcie, w której to zagraliśmy najlepiej. Chciałbym pochwalić swoich graczy, ponieważ pomimo trudnych momentów, kiedy przegrywaliśmy siedmioma punktami walczyliśmy do samego końca i wierzyliśmy w wygraną. Bardzo się cieszę, ponieważ drugie zwycięstwo z rzędu było drużynie bardzo potrzebne.

Boban Mitev (trener, PGE Turów Zgorzelec): Gratulacje dla zespołu z Poznania za zwycięstwo. Mimo porażki, chciałbym pogratulować także swoim zawodnikom za dobry mecz. Moim zdaniem o zwycięstwie zespołu z Poznania zadecydowało te kilka zbiórek w ataku i kilka przechwyconych niczyich piłek w czwartej kwarcie. Czeka nas jeszcze spory pracy. Musimy obudzić kilku graczy, a jeśli to się nie uda, to będzie bardzo ciężko, zarówno dla nas, jak i dla nich. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będziemy walczyć i pokażemy charakter, by wygrać i utrzymać się w czołowej czwórce.

Rafał Bigus (środkowy, PBG Basket Poznań): Zagraliśmy dobry mecz w defensywie. Szczególnie w czwartej kwarcie była dobra obrona, skuteczny atak oraz zachowanie zimnej krwi, co złożyło się na wygraną. Odnieśliśmy bardzo ważne zwycięstwo na święta.

Iwo Kitzinger (rzucający, PGE Turów Zgorzelec): Gratuluję PBG Basketowi zasłużonego zwycięstwa. O wyniku zadecydowała czwarta kwarta meczu. Trochę dziwnie się gra, gdy nie wykonuje się żadnego rzutu wolnego w pierwszej połowie. Przeciwnicy ewidentnie wykorzystywali swoją siłę podkoszową, a notorycznie faulowany Adam Wójcik wykonał trzynaście rzutów wolnych, co zauważył i wykorzystywał trener Kijewski.

Komentarze (0)