Pierwsza porażka Wizards w tegorocznych play-off! 10 punktów Gortata

East News
East News

[tag=6711]Marcin Gortat[/tag] zdobył 10 punktów dla [tag=811]Washington Wizards[/tag], którzy bez Johna Walla przegrali pierwszy mecz w tegorocznych play-off. [tag=800]Atlanta Hawks[/tag] triumfowała 106:90.

Stało się - stołeczni koszykarze po pięciu wygranych z rzędu w końcu znaleźli pogromców w tegorocznych play-off. Zaskakujący brak Johna Walla okazał się kluczową sprawą w drugim starciu półfinału Wschodu. Atlanta Hawks wykorzystała ten fakt i pokonała Wizards 106:90. Wall, mimo kontuzji nadgarstka miał zagrać w tym meczu, decyzja o absencji nastąpiła kilkadziesiąt minut przed początkiem rywalizacji.

[ad=rectangle]

Marcin Gortat spędził na parkiecie 32 minuty, w czasie których wykorzystał połowę z 10 rzutów z gry. Łodzianin zgromadził zatem 10 punktów, do których dołożył dziewięć zbiórek oraz asystę. Swoje zawody zakończył przedwcześnie, popełniając szóste przewinienie.

- To był mecz, który musieliśmy wygrać - powiedział DeMarre Carroll, lider Hawks. Skrzydłowy Jastrzębi wywalczył 22 punkty, z kolei Paul Millsap i Al Horford dołożyli po 18 oczek. To właśnie Horford i nieskuteczny w pierwszej połowie Kyle Korver trafili najważniejsze rzuty w czwartej kwarcie. Po nich gospodarze odskoczyli na 98:88 (seria 11:2 na zakończenie meczu) i nie oddali już zwycięstwa.

Wśród pokonanych najlepiej spisał się zastępujący Walla Ramon Sessions, zdobywca 21 punktów. Oczko mniej zgromadził Bradley Beal, który grał ze skręconą kostką. Po raz kolejny fatalnie spisał się Nene. Brazylijczyk w pierwszym meczu miał 0/4 z gry, a teraz zanotował 0/5!

Czarodzieje trafili 12 z 22 trójek, lecz to Hawks znów byli zespołem grającym bardziej kolektywnie. Podopieczni Mike'a Budenholzera zanotowali aż 30 asyst na 37 trafionych rzutów z gry. Hawks w całym spotkaniu popełnili 10 strat, podczas gdy Wizards sześć więcej.

Kolejne dwa spotkania w Waszyngtonie. Pierwsze w najbliższą sobotę.

Atlanta Hawks - Washington Wizards 106:90 (28:20, 25:26, 27:29, 26:15)

Hawks: Carroll 22, Millsap 18, Horford 18, Korver 12, Bazemore 10, Teague 9, Schorder 9, Antic 8, Muscala 0.

Wizards: Sessions 21, Beal 20, Pierce 15, Porter 15, Gooden 5, Nene 2, Temple 2, Seraphin 0.

Stan rywalizacji: 1-1

Komentarze (12)
avatar
Pablos81
7.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Łysy nie stanie się nagle drugim Shaqiem czy Howardem. Jest drewniany, każdy to widzi, ma wyuczonych kilka zagrywek, jego gra jest mocno uzależniona od rozgrywającego (Wall, Nash) ale ciężką pr Czytaj całość
Maciej Karolczak
6.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak ale on powinnien wiecej szukac w ataku zbiorek dobitek no brakuje mi u niego umiejetnosci ustawiania sie pod koszem 
Maciej Karolczak
6.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oj marcin marcin nie mam nic do ciebie bo wkladasz i wlozyles mnostwo pracy aby byc tam gdzie jestes chociaz w tej przygodzie w waschingtonie pomoglo troche szczescie . Dla mnie jestes drewnem Czytaj całość
avatar
szyna83
6.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy tylko ja mam takie wrażenie czy sędziowie pomogli pozbyć się Marcina w końcówce? 
avatar
Pajer
6.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda meczu Hawks gralo suabo, ale Wizards jeszcze gorzej, widac bylo brak playmakera od ciula smiesznych strat i bledow w obronie jedyne co trzymalo ten mecz to wysoki procent Pierca, mnostwo Czytaj całość