Rekord zbiórek Frasunkiewicza w sezonie. "Asystent trenera mnie wkurzył"

Aż 14 zbiórek zanotował w środowym spotkaniu Przemysław Frasunkiewicz, gracz Asseco Gdynia. Takiego występu zawodnik nie miał jeszcze w tym sezonie.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Na pomeczowej konferencji prasowej Przemysław Frasunkiewicz przyznał, że miał dodatkową motywację przed tym środowym spotkaniem. Okazuje się, że asystent trenera Davida Dedka - Kamil Sadowski w żartobliwy sposób zarzucał Frasunkiewiczowi, że ten nie umie zbierać. W dwóch meczach w Zielonej Górze zawodnik zebrał łącznie jedną piłkę! Gracz postanowił udowodnić, że zbierać jednak potrafi!

Obietnicę spełnił z nawiązką, bo w środowym starciu zanotował 14 zbiórek! To najlepszy jego wynik w tym sezonie. - Asystent trenera i mój dobry kolega - Kamil Sadowski po meczach w Zielonej Górze powiedział, że nie umiem zbierać, więc trochę się zdenerwowałem. W następnym meczu powinno być już normalnie - żartował zawodnik Asseco Gdynia.

Duża liczba zbiórek Frasunkiewicza wynikała ze słabej skuteczności obu drużyn. Goście aż 41 razy rzucali za trzy, ale tylko 12 prób okazało się celnych. Gdynianie z kolei mieli 23-procentową skuteczność z obwodu (5/21).

- Widać po numerach że był to mecz walki i obrony. Mieliśmy bardzo niski procent z gry, za trzy, wolnych - tak samo Stelmet - zauważył Frasunkiewicz, który dodał jednocześnie, że obie drużyny są nastawione na dobrą grę w defensywie. Warto zaznaczyć, że po 40 minutach gry na tablicy świetnej widniał wynik 58:58!

- My jesteśmy drużyną obronną, tak samo jak Stelmet i dlatego ten mecz może nie obfitował w nie wiadomo jaką liczbę punktów, ale na pewno mógł się podobać, ponieważ wygraliśmy i że był zacięty do ostatnich minut - komentował zawodnik.

Przed meczem numer cztery w Gdyni: Stelmet zatrzyma Waltona i zakończy serię?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×