Przed meczem numer cztery w Gdyni: Stelmet zatrzyma Waltona i zakończy serię?

W półfinale na zwycięzcę tej pary czeka już Rosa Radom, która nadspodziewanie łatwo uporała się z AZS-em Koszalin. Czy Stelmet już w piątek zagwarantuje sobie w półfinale?

Rywalizacja gdyńsko-zielonogórska mogła się już zakończyć w środę. Wicemistrzowie Polski nie potrafili jednak utrzymać 17-punktowej przewagi, którą mieli pod koniec trzeciej kwarty. Po rzucie za trzy Russella Robinsona Stelmet w 29. minucie meczu prowadził 50:33. Od tego czasu zdołał jednak zdobyć zaledwie osiem punktów, z kolei gospodarze powiększyli swoje konto o 25, doprowadzając do dogrywki. W dodatkowym czasie gry skuteczniejsi okazali się podopieczni Davida Dedka, którzy wygrali 15:12.

W ostatnich fragmentach spotkania szalał przede wszystkim A.J. Walton, który był nie powstrzymania dla zielonogórskiej defensywy. Amerykański rozgrywający był bardzo skoncentrowany i w najważniejszych momentach pociągnął drużynę do lepszej gry. Łącznie zdobył 22 punktów (w czwartej kwarcie i dogrywce - razem 15 oczek).

[ad=rectangle]

Po meczu zawodnicy Stelmetu zgodnie podkreślali, że najważniejszą rzeczą w kolejnym spotkaniu będzie wyeliminowanie amerykańskiego rozgrywającego z gry. - Asseco do lepszej gry poprowadził Walton. Bardzo nas karcił. Zawsze gdzieś znalazł drogę do kosza. To jest zadanie dla nas, aby go ograniczyć w kolejnym meczu - mówił Przemysław Zamojski.

Łukasz Koszarek zagra lepiej?
Łukasz Koszarek zagra lepiej?

Lepszy Koszarek?

Słabo w spotkaniu numer trzy wypadł Łukasz Koszarek, kapitan zielonogórskiego Stelmetu, który miał 25-procentową skuteczność z gry (2/8), a na dodatek popełnił cztery straty. W swoim dorobku miał także pięć asyst i cztery zbiórki. - Nie byłem w swoim rytmie. Dużo rzutów nie trafiłem, na dodatek w końcówce popełniłem dwie-trzy proste straty. Na pewno muszę grać dużo lepiej w piątek - podkreślał zawodnik Stelmetu.

Nie ma co ukrywać, że Koszarek musi zagrać lepiej, jeśli zielonogórzanie już w piątek chcą zakończyć serię ćwierćfinałową.

[b]

Rosa już czeka[/b]

Na zwycięzcę tej pary czeka już Rosa Radom, który w zaskakująco łatwy sposób ograła AZS Koszalin. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego wygrali 3:0, nie dając żadnych szans Akademikom. Zielonogórzanie byli mocno wkurzeni środową porażką, bo tak mieliby dwa dni wolnego więcej. Tak jednak musieli zostać w Trójmieście i przygotowywać się do piątkowego spotkania z Asseco.

- Zagraliśmy słaby mecz i czekamy na piątek. Szanujemy Asseco Gdynia, ale chcemy wygrać - komentuje Koszarek.

Czwarte starcie w tej rywalizacji odbędzie się w piątek o godz. 20:00. Kibiców powinna ucieszyć informacja, że spotkanie to na żywo pokaże Polsat Sport News - początek transmisji o godz. 19:50. Jeśli dojdzie do piątego meczu w tej parze, to również będzie można go zobaczyć na żywo w telewizji.

Asseco Gdynia - Stelmet Zielona Góra / piątek, 8.05.2015 r. / godz. 20:00

Stan rywalizacji: 2:1 dla Stelmetu

Komentarze (15)
avatar
Henryk
8.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Myślę sobie, iż Asseco nie będzie już miało potrzeby aby odwiedzić Winny Gród. 
mireczek
8.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ponoć Kapitanowi miało nie spieszyć się z powrotem do Zielonki;) - za twitterm: 
jimijim
8.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
spokojnie i bez nerwów wszystko idzie zgodnie z planem, ma być piaty mecz w ZG, bo kasa z biletów piechotą nie chodzi... sprzedaż na biletów na piąty mecz już przygotowana;) 
avatar
alias Z-G
8.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ważne zwycięstwo w dobrym stylu 
cornello ZG
8.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dziś się okaże na co tak naprawdę stac Stelmet muszą zagrać na maksa aby wywieżć zwyciestwo zobaczymy co znaczy maks w wykonaniu Stelmetu...