Rozmawiałem z AZS-em Koszalin - rozmowa z Josipem Vrankoviciem, byłym zawodnikiem Prokomu Trefla Sopot

Josip Vranković mógł pracować w AZS Koszalin, ale ostatecznie tego zadania się nie podjął. Czy chorwackiego trenera będziemy oglądali w przyszłym sezonie w TBL? Może w Trelfu Sopot?

[b]

Karol Wasiek: Obejrzałeś ostatnio z trybun dwa mecze Tauron Basket Ligi - Trefla Sopot z PGE Turowem Zgorzelec i Asseco Gdynia ze Stelmetem Zielona Góra. W jakim celu przyjechałeś do Trójmiasta?[/b]

Josip Vranković: Można powiedzieć, że połączyłem przyjemne z pożytecznym. Wiadomo, że kocham wracać do tego miejsca, bo tutaj przeżyłem świetne chwile. Aczkolwiek teraz cel mojej wizyty był nieco inny. Moja najstarsza córka gra w siatkówkę i przyjechałem zobaczyć, kiedy jest taki letni obóz z drużyną z Sopotu, tak aby mogła trochę potrenować. Odwiedziłem przy okazji starych znajomych, miło było ich znowu zobaczyć. Poza tym kocham koszykówkę i z przyjemnością obejrzałem mecze.

W ostatnim sezonie w ogóle nie podjąłeś pracy. Dlaczego?

- To prawda. Moja córka była kontuzjowana i swój czas jej poświęciłem, tak aby doszła do pełni zdrowia. Musiałem zostać w domu.

[ad=rectangle]

Chcesz wrócić do pracy na kolejny sezon?

- Tak, z wielką przyjemnością.

Jest szansa na to, aby był to klub z Tauron Basket Ligi?

- Tak. Dlaczego nie? Grałem przecież w Polsce przez trzy lata i dobrze wspominam ten czas. Jak otrzymam propozycję, to na pewno ją rozważę.

Wiem, że byłeś w kręgu zainteresowań AZS-u Koszalin. To prawda, że miałeś szansę tam pracować?

- Prowadziłem rozmowy, ale była na tyle delikatna sytuacja, że ostatecznie tam nie wylądowałem.

Josip Vranković obejmie rządy w Treflu Sopot?
Josip Vranković obejmie rządy w Treflu Sopot?

Pracował tam twój rodak - Igor Milicić. Czy rozmawiałeś z nim o ewentualnej pracy w Koszalinie?

- Graliśmy razem i miałem z nim kontakt. Rozmawialiśmy na ten temat, ale tak jak wcześniej mówiłem, była to dość delikatna sprawa.

Chciałbyś pracować w Treflu Sopot? Myślisz czasami o takim rozwiązaniu?

- Trefl jest w moim sercu. Grałem tutaj trzy lata i mam świetne wspomnienia. Bardzo jestem przywiązany do tego klubu. Nie będę tego ukrywał. Aczkolwiek jest nieco za szybko, aby cokolwiek wyrokować. Trefl nie ma jeszcze zadeklarowanego budżetu na kolejny sezon.

Widzę, że jesteś zorientowany w sytuacji.

- Oczywiście, że tak, bo cały czas śledzę to, co dzieje się w polskiej lidze. Kiedy grałeś w jednym miejscu tyle lat, to zawsze jesteś zainteresowany wydarzeniami z tego kraju. Kiedy mam czas przyjechać, to bardzo chętnie to robię.

Jak oceniasz obecny poziom rozgrywek?

- Dużo się zmieniło. Jest nieco inny styl niż kiedyś. Potrzebowałbym trochę czasu, aby się do niego przyzwyczaić.

Komentarze (0)