Rezygnacja Andrzeja Dolnego była zaskoczeniem dla całego środowiska koszykarskiego. Zawodnicy wraz ze sztabem szkoleniowym dowiedzieli się w dzień rezygnacji (piątek), mimo że w czwartek odbyli spotkanie z prezesem, na którym podsumowano tegoroczny sezon w Tauron Basket Lidze.
[ad=rectangle]
- Taka informacja była dla nas dużym szokiem. Nie spodziewaliśmy się tego - mówi jeden z zawodników, który prosi o zachowanie anonimowości.
Dolny stanowisko prezesa Trefla Sopot objął pod koniec 2012 roku. Zastąpił na tym miejscu Kazimierza Wierzbickiegp. Dolny, który przychodził ze struktur firmy Trefl, miał uporządkować finanse w sopockim klubie. Były one bardzo nadszarpnięte po sezonie 2011/2012, kiedy to Trefl Sopot zdobył wicemistrzostwo Polski. Wprowadził on program naprawczy przed sezonem 2013/2014, tak aby zmniejszyć długi z lat poprzednich.
Andrzeja Dolnego spotkaliśmy na spotkaniu z kibicami, ale całej sprawy komentować nie chciał. Odsyłał jedynie do oświadczenia, które wydał w momencie odejścia z klubu. - W dniu dzisiejszym złożyłem Radzie Nadzorczej rezygnację z funkcji Prezesa Zarządu Trefl Sopot SA. Jako klub osiągnęliśmy sportowy cel minimum, który zakładaliśmy przed rozpoczęciem obecnego sezonu. Nie zrealizowałem jednak osobistego celu, który postawiłem sobie zarówno w zakresie wyniku sportowego, jak i zakładanych zmian w zakresie funkcjonowania organizacji. Dziękuję sponsorom, partnerom i pracownikom klubu za współpracę i za wszystkie wspólnie przeżyte pozytywne emocje sportowe. Hej Trefl! - oświadczył Andrzej Dolny.
Na jego decyzję, która jak sam podkreśla nie była kwestią chwili, zaważyły dwa elementy: kiepski wynik sportowy oraz brak zmian w zakresie funkcjonowania klubu. Prezes Dolny był wyznawcą ostrej polityki opartej na restrukturyzacji, a nie każdy w klubie popierał taką myśl.
Udało się nam dowiedzieć, że nowy prezes klubu ma zostać wybrany jeszcze w tym tygodniu na radzie nadzorczej, która zbiera się, aby podsumować obecny sezon i zastanowić się nad funkcjonowaniem zespołu w kolejnych latach. Na razie w kuluarach nie pojawiają się żadne nazwiska kandydatów. Jedno jest pewne - nowego prezesa czekają trudne decyzje, tak aby wyprowadzić klub na prostą.