PGE Turów Zgorzelec i Energa Czarni Słupsk swoje ostatnie mecze w ćwierćfinale rozegrali 5 maja. Przerwa pomiędzy kolejną fazą to aż dziewięć dni! Co w takim czasie robili koszykarze mistrza Polski? Nad jakimi elementami pracowali?
- Taka przerwa ma swoje plusy i minusy. Mieliśmy czas na to, aby się zregenerować i dobrze przygotować się do kolejnej rundy, ale na pewno brakuje trochę tego rytmu meczowego. Każdy z nas lubi grać, jak już jest się w tym rytmie. Nie mieliśmy za dużego wpływu na tę przerwę, po prostu trzeba było ją zaakceptować. Uważam, że wykorzystaliśmy ją w najlepszy możliwy sposób - przyznaje Michał Chyliński, zawodnik PGE Turowa.
[ad=rectangle]
W półfinale zgorzelczanie będą rywalizować z Energą Czarnymi Słupsk, którzy w pierwszych meczach będą musieli sobie radzić bez Karola Gruszeckiego. Polski rzucający ma pęknięte trzy kości w dłoni i nie jest w stanie trenować. Czy ten fakt wpłynie na tę rywalizację? Chyliński uważa, że nie do końca.
- Na pewno Karol Gruszecki jest ważnym zawodnikiem w rotacji, ale my gramy przeciwko całej drużynie Energi Czarnych. Tam jest wiele innych graczy, którzy są realnym zagrożeniem. Teraz są podwójnie zmotywowani. My przygotowujemy się do meczów z Energą Czarnymi tak, jakby grali w swoim najmocniejszym składzie - uważa Chyliński.
Na kogo w takim razie muszą zwrócić uwagę zgorzelczanie? - Jerel Blassingame jest takim motorem napędowym, ale już ćwierćfinały pokazały, że w zespole dużą rolę ogrywają Mantas Cesnauskis czy Callistus Eziukwu. To jest mocna drużyna, którą szanujemy. Na pewno nie jest tak, że w zespole ECS jest tylko Blassingame - dodaje gracz.
Wielu mówi, że długa ławka jest atutem PGE Turowa w walce o mistrzostwo Polski. Czy Chyliński podziela takie zdanie? - Myślę, że długa ławka jest naszym sprzymierzeńcem. Uważam, że w play-offach jest to bardzo ważne, bo meczów jest sporo i tak intensywność również jest na wysokim poziomie. Zawsze jest lepiej mieć więcej zawodników do gry, niż mniej. To jest naszą dużą siłą, że paru zawodników po prostu może wejść w mecz i przeważyć o losach spotkania - komentuje zawodnik.