To był mecz walki - komentarze po meczu Bank BPS Basket Kwidzyn - PGE Turów Zgorzelec

To już czwarte z rzędu zwycięstwo Basketu Kwidzyn. Tym samym wicemistrz ze Zgorzelca doznał trzeciej z rzędu porażki. Według obu trenerów kwidzyńscy koszykarze postawili twardą obronę, która zaowocowała kilkunastoma stratami po stronie przeciwnika i przyniosła zwycięstwo gospodarzom.

Boban Mitev (PGE Turów Zgorzelec): Naszym podstawowym problem w dzisiejszym meczu były straty, których mieliśmy stanowczo za dużo. Myślę, że to właśnie straty po naszej stronie zadecydowały o wyniku tego spotkania. Mecz był na styku, a 15 strat to za dużo, żeby takie wyrównane spotkanie wygrać. Nie rozumiem tego co się stało – miałem kilkunastu zawodników do dyspozycji, a wszystkim zabrakło w tym meczu rozsądku i gry z głową. Gratulacje dla zespołu gospodarzy, dla trenera Andreja Urlepa oraz dla zawodników z Kwidzyna.

Andrej Urlep (Bank BPS Basket Kwidzyn): Dziękuję za gratulacje. Myślę, że to był mecz walki. My wywalczyliśmy to zwycięstwo. Bardzo rzadko się zdarza, że drużyna trafia 14 trójek na 46-procentowej skuteczności i przegrywa mecz. Zgadzam się z trenerem Mitevem, uważam, że decydująca w tym meczu była nasza obrona. To dzięki niej przeciwnik popełnił tyle błędów. Przeciwnik dzisiaj niesamowicie trafiał, w trzeciej kwarcie trafili sześć trójek. My się jednak nie poddaliśmy i wytrzymaliśmy. Zagraliśmy naprawdę bardzo dobrze w obronie, dzięki czemu mogliśmy wyprowadzić kilka szybkich kontrataków na początku czwartej kwarty. Prowadziliśmy sześcioma punktami, ale pozwoliliśmy Milijkoviciowi trafić dwie trójki i przeciwnik wrócił do gry. Myślę, że normalnie wiele drużyn by się załamało po takich rzutach, ale my wytrzymaliśmy tą presję i decydującą trójkę trafił Lubeck, a my w ostatniej akcji jeszcze raz zagraliśmy bardzo mocno w obronie i to nam dało zwycięstwo.

Krzysztof Roszyk (PGE Turów Zgorzelec): Gratulacje dla drużyny przeciwnej. Myślę, że byliśmy dobrze przygotowani do tego meczu zarówno taktycznie jaki nie brakowało nam determinacji i motywacji, gdyż ten mecz był dla nas bardzo ważny. Jednak niestety nie udało się go wygrać. Myślę, że o naszej porażce zadecydował brak spokoju i konsekwencji w ostatnich minutach meczu oraz duża liczba straconych piłek. I zabrakło nam też troszeczkę szczęścia.

Bartosz Potulski (Bank BPS Basket Kwidzyn): To był dla nas bardzo ciężki mecz. Bardzo zależało nam na dzisiejszej wygranej, mocno się przygotowywaliśmy do tego spotkania. Ciężka praca, którą wykonujemy na treningach, powoli przynosi efekty, co myślę można było zauważyć w ostatnich spotkaniach. Byliśmy do tego meczu dobrze przygotowani psychicznie jak i taktycznie – szczególnie mocno pracowaliśmy nad grą w defensywnie. Dzisiaj bardzo dobrze broniliśmy, choć zdarzały nam się momenty słabsze, ale wydaje mi się, że jest już znacznie lepiej w tym elemencie. Tak jak trener powiedział, drużyna z Turowa miała niewiarygodną skuteczność w rzutach za trzy, ale my wytrzymaliśmy tą presję. Myślę, że będzie już teraz coraz lepiej, będziemy jeszcze mocniej trenować i za tydzień jedziemy do Ostrowa powalczyć o zwycięstwo.

Źródło artykułu: