Działacze w Gdyni konsekwentnie chcą odmładzać skład i stawiać na utalentowanych, polskich zawodników. Latem do zespołu Asseco mają trafić kolejni perspektywiczni gracze. Być może takich uda się ich wyszukać podczas trzydniowego campu, który w piątek rozpoczął się na obiektach gdyńskiego klubu. Koszykarze przejdą różne testy, które pokażą poziom zaawansowania pod kilkoma względami (wytrzymałość, siła, dynamika).
[ad=rectangle]
Przemysław Sęczkowski, prezes klubu, podkreśla, że bardzo ważną postacią w powodzeniu tego projektu jest David Dedek, który od dwóch lat pełni funkcję pierwszego trenera. Słoweniec radzi sobie znakomicie - dwukrotnie awansował do fazy play-off.
- Dla nas priorytetem jest zatrzymanie trenera Dedka. Doceniamy to, co zrobił dla klubu w ostatnich latach. Zresztą był on już z nami wcześniej, kiedy graliśmy o wyższe cele. Wówczas nabył wiedzę, którą teraz wykorzystuje również w Asseco - podkreśla prezes klubu z Gdyni.
Słoweński trener otrzymał propozycję nowego kontraktu. Umowa jest wieloletnia, ale nieoficjalnie wiadomo, że warunki finansowe nie poszły znacząco do góry. To jest punkt sporny w negocjacjach pomiędzy stronami, które nie chcą za bardzo dzielić się informacjami. - Rozmowy trwają. Proszę o cierpliwość - mówi nam jedynie Dedek.
Nie jest tajemnicą, że usługami Dedka są zainteresowane także inne kluby. Słoweńca chcieli chociażby w Torunia, ale na finiszu działacze Twardych Pierników zdecydowali się na Jacka Winnickiego. W tej chwili poszukiwania nowego szkoleniowca trwają m.in. w Szczecinie, Włocławku, czy Koszalinie. Czy tam trafi David Dedek?