Energa Czarni czy Rosa - kto zgarnie brąz?
Nie lada emocje czekają nas w środowy wieczór w słupskiej Hali Gryfia. Koszykarze Energi Czarnych zmierzą się z Rosą Radom - będzie to decydujące starcie o brązowy medal.
Karol Wasiek
Rosa Radom była już o krok od zdobycia brązowego medalu, ale podopieczni Wojciecha Kamińskiego nie zdołali "postawić kropki nad i". Radomianie wygrali pierwsze spotkanie w Słupsku 82:73 i w znakomitych nastrojach udali się do domu. W drugim meczu mieli dokończyć dzieła i cieszyć się z brązowego medalu (byłby to największy sukces w historii klubu).
Kto zgarnie brązowy medal?
W drugiej odsłonie żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć większej przewagi niż pięć punktów (55:50 dla gości). W samej końcówce więcej nerwów zachowali Energa Czarni Słupsk, którzy triumfowali 77:75.
- To był bardzo trudny i wyczerpujący mecz przeciwko tak silnemu rywalowi, jakim są Czarni. Nasza obrona w najważniejszych momentach była dziurawa, ponadto mała liczba zbiórek pod własnym koszem i wiele strat okazały się elementami kluczowymi. Nie spuszczamy jednak głów, tylko będziemy walczyć w Słupsku o medal - zapowiada Danny Gibson, rzucający Rosy Radom.
- Trzeba będzie zagrać bardzo twardo w obronie. To jest zresztą nasz styl - agresywny, pełen woli walki. Na pewno będziemy dobrze przygotowani do tego spotkania - przyznaje z kolei Karol Gruszecki, gracz Energi Czarnych Słupsk.
Zainteresowanie środowym spotkaniem jest ogromne. Bilety na miejsca siedzące zostały wykupione w ciągu kilku godzin od rozpoczęcia sprzedaży. Klub przeznaczył dodatkową pulę biletów na miejsca stojące. 100 wejściówek będzie czekać na kibiców na dwie godziny przed rozpoczęciem meczu o brąz.