Drago Pasalić: Trzecie miejsce jest sprawą otwartą

Drużyna chorwackiego podkoszowego pokonała na wyjeździe Rosę i do decydującego spotkania o brązowe medale dojdzie w środowy wieczór. - Mamy wspaniałych kibiców, ale oni nie zagrają - podkreśla.

W niedzielnym meczu Energa Czarni wyszli z dużej opresji - przegrywali bowiem 14:30 po pierwszej kwarcie. - Rosa świetnie rozpoczęła spotkanie, trafiając na bardzo wysokiej skuteczności. Szybko osiągnęła kilkunastopunktową przewagę, więc musieliśmy zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę, aby wrócić do gry - podkreślił Drago Pasalić.
[ad=rectangle]
Przyjezdni w odpowiednim momencie obudzili się z letargu. Nie tylko odrobili straty, ale i wyszli na minimalne prowadzenie. - Zaczęliśmy wywierać na rywalach większą presję, co skutkowało coraz większą liczbą ich strat. Krok po kroku zbliżaliśmy się do Rosy i w końcu te straty zniwelowaliśmy. To było bardzo wyczerpujące, ale w ostatecznym rozrachunku bardzo się opłaciło, ponieważ mogliśmy cieszyć się z wygranej - zaznaczył 30-latek.

Chorwat nie przebywał na parkiecie zbyt długo, bo niespełna 12 minut. W tym czasie zdobył dwa punkty (skuteczność 1/8 z gry) oraz miał dwie zbiórki. Dobrze spisywał się jednak drugi z podkoszowych zawodników Czarnych Panter, Callistus Eziukwu.

Pasalić nie unikał twardej walki z rywalami
Pasalić nie unikał twardej walki z rywalami

Różnicę zrobił Mantas Cesnauskis, autor najważniejszych rzutów. - Mantas jest bardzo doświadczonym graczem i świetnym strzelcem. Już we wcześniejszych meczach nas ratował, trafiając wiele istotnych rzutów. Zanotował świetny występ, za co ja i pozostali koledzy jesteśmy mu wdzięczni - skomentował Pasalić.

Przed trzecim, decydującym pojedynkiem stan rywalizacji wynosi więc 1:1. Czy Energa Czarni wykorzystają atut własnego parkietu? - Mogę z całą pewnością powiedzieć, że mamy wspaniałych kibiców, ale oni nie grają na boisku. Wszystko zależeć będzie od nas, od tego, jak dużo energii w tym ostatnim spotkaniu zdołamy z siebie wykrzesać - zwrócił uwagę doświadczony koszykarz.

Zdaje on sobie sprawę, iż jego oraz kolegów czeka trudne zadanie. - Wiemy, że Rosa jest bardzo silną drużyną, co pokazała w pierwszym meczu tej rywalizacji. Jest 1:1, więc kwestia tego, kto zdobędzie trzecie miejsce, jest sprawą otwartą - zakończył Pasalić.

Komentarze (2)
avatar
ECSfan
3.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Drago bardzo chimeryczny się okazuje, by ta amplituda wyrosła na pozytywną skuteczność. 
avatar
basketmann
3.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale przy takiej skuteczności może być sprawą zamkniętą. Mam nadzieję, że się poprawisz. Drago musisz...;-)