Polpak Świecie - Atlas Stal Ostrów 77:71 (wypowiedzi pomeczowe)

Po bardzo ciekawym spotkaniu, Polpak Świecie pokonał Atlas Stal 77:71. Zdaniem trenerów i zawodników, o zwycięstwie gospodarzy zadecydowały poszczególne błędy w obronie podopiecznych Andrzeja Kowalczyka w ostatnich fragmentach czwartej kwarty.

Andrzej Kowalczyk (Atlas Stal Ostrów) - O naszej porażce zadecydowała przede wszystkim fatalna trzecia kwarta, w której zagraliśmy tragicznie. Niestety, niektórzy nowi zawodnicy nie do końca rozumieją się ze starszymi kolegami i przez to pojawiają się proste błędy w czasie gry. Mogliśmy to spotkanie wygrać, jednak w decydujących fragmentach meczu znów zaczęliśmy grać indywidualnie, zamiast zespołowo. A efekt jest widoczny.

Mihailo Uvalin (Polpak Świecie): - Nasz zespół w trzeciej i czwartej grał strasznie nierówno i przez to w końcowych fragmentach zrobiło się strasznie nerwowo. To spotkanie można by było podzielić na dwie części, gdyż w pierwszej połowie graliśmy na remis, a trzecia i czwarta kwarta należała do nas i naszych przeciwników. Myślę, że w tym leży problem i należy nad nim mocno popracować.

Ruben Boykin (Atlas Stal Ostrów): - Na początku chciałbym złożyć gratulacje drużynie gospodarzy. W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze, a wskazuje na to wynik remisowy po pierwszych dwudziestu minutach. W dalszych fragmentach gospodarzom wychodziły rzuty za trzy i musieliśmy naprawdę ciężko pracować, by odrobić straty. Polpak grał twardą koszykówkę i przez to mieliśmy też problemy z walką na tablicach.

Eric Hicks (Polpak Świecie): - Był to naprawdę ciężki mecz, dlatego bardzo cieszę się z naszej wygranej. O naszym zwycięstwie zadecydowały ostatnie minuty w czwartej kwarcie, kiedy goście doprowadzili do remisu. Na szczęście dobrym finiszem zatrzymaliśmy przeciwników, co było kluczem do zwycięstwa.

Źródło artykułu: