Adam Brenk ma za sobą całkiem udane rozgrywki na parkietach II-ligowych w barwach Politechniki Gdańskiej. Zawodnik zdobywał przeciętnie 8,4 punktu i 3,4 asysty. Jeszcze lepiej zawodnik zaprezentował się podczas mistrzostwo Polski do lat 20 - 10 oczek, 7,6 zbiórki i 6,4 asyst.
[ad=rectangle]
- Uważam, że moglem tam rozwinąć się przede wszystkim koszykarsko, grałem bardzo dużo, czego potrzebowałem w tamtym czasie, rozpocząłem studia na Politechnice Gdańskiej i dalej chcę je kontynuować po zaliczonym pierwszym roku. Atmosfera w klubie, jak i zespole była bardzo dobra. Miałem tam do czynienia z wieloma wspaniałymi osobami. Szczególnie dobrze wspominać będę naszą drużynę U20, choć nie zdobyliśmy medalu to cały ten rok, zakończony mistrzostwami był niesamowitą przygodą. Zaczynaliśmy od zera, a udało nam się otrzeć o medal - przyznaje młody rozgrywający, którym bardzo mocno zainteresowany był klub z Tauron Basket Ligi. Chodzi o King Wilki Morskie. Obie strony były bliskie nawiązania współpracy, ale ostatecznie nie powstała w Szczecinie drużyna rezerw na poziomie II ligi i rozmowy się zakończyły.
- Szczerze powiedziawszy byłem już zdecydowany, jednak zależało mi, żeby drużyna z TBL miała zaplecze drugoligowe, gdyż zdawałem sobie sprawę, że w ekstraklasie o minuty mogło być z początku trudno, a gra jest dla mnie najważniejsza. W ostatnim momencie zespół zrezygnował z II ligi, przez co plany trzeba było szybko zmienić - zaznacza gracz.
W nowym sezonie będzie występował w pierwszoligowym SKK Siedlce. Gracz będzie wypożyczony na jeden sezon z MKK Gniezno. 20-letni rozgrywający na swojej pozycji będzie rywalizował z Michałem Musijowskim. Dlaczego zdecydował się na taki krok? - Po kilku dniach spędzonych tutaj, poznaniu drużyny i trenera, wydaje mi się, że jeśli będę ciężko trenował i będę zdrowy, to jest to bardzo dobre miejsce na zrobienie kolejnego, tym razem dość dużego kroku naprzód w mojej karierze - zaznacza zawodnik.
- Mamy wyrównaną drużynę. Jeśli będziemy dobrze współpracować, to wygramy niejedno spotkanie. Jest kilku doświadczonych graczy, od których będę mógł się sporo nauczyć i zbierać cenne doświadczenie - zauważa Adam Brenk.