Zoran Sretenović: Darzę to miasto dużym uczuciem
Zoran Sretenović w przyszłym sezonie ekstraklasy poprowadzi beniaminka z Ostrowa Wielkopolskiego. - Mamy powoli budować drużynę, iść właściwą drogą. Nie ma żadnej presji - tłumaczy Serb.
Patryk Pankowiak
Zoran Sretenović w sobotę oficjalnie zaakceptował ofertę BM Slam Stal S.A., podpisując dwuletni kontrakt. To wielkie wydarzenie, zarówno dla kibiców, jak i samego Serba. - Bardzo miło było usłyszeć głos z Ostrowa Wielkopolskiego. To wspaniałe, że ludzie pamiętają o mnie i chcieliby, żebyśmy razem pracowali. Dla mnie osobiście od razu jest to inna rozmowa. Darzę to miasto dużym uczuciem - mówi 51-letni dżentelmen z Belgradu, który reprezentował żółto-niebieskie barwy w latach 1998-2001.
Od lewej: Paweł Matuszewski, Zoran Sretenović i Marcin Napierała
Aktualne umowy z beniaminkiem Tauron Basket Ligi mają obecnie Tomasz Ochońko, Wojciech Żurawski, Wojciech Pisarczyk, Adrian Mroczek-Truskowski, Mateusz Zębski, Mikołaj Spała oraz Adam Kaczmarzyk. Do drużyny dołączyć ma również waleczny Marcin Sroka. - Jestem zorientowany, kto będzie u nas grał. Każdy ma swoje atuty. Znają się, wygrali I ligę. Sytuacja dla klubu jest trudna. Późno wyjaśniła się sprawa licencji. Na rynku nie ma już wielu wartościowych polskich zawodników - zaznacza Sretenović.
Kto w najbliższym czasie zasili szeregi BM Slam Stali? Trener nie chce na razie zdradzać żadnych nazwisk. - Mamy na oku kilkunastu zawodników zagranicznych. Jest duży wybór. Musimy teraz bardzo uważać, jakiego typu graczy ściągnąć. Trzeba ich przygotować do tego składu, który mamy już zakontraktowany - wyjaśnia Zoran Sretenović.