Niedzielne spotkanie finałowe było wisienką na torcie. Sobotnie zwycięstwo dało naszym graczom awans do dywizji A, a potyczka z Estonią była grą o wygranie mistrzostw Europy. Od samego początku jednak nasi zawodnicy nie grzeszyli skutecznością (w całym meczu 37,7% za 2, 5,9% za 3), choć woli walki podopiecznym trenerów Marcina Klozińskiego, Jerzego Szambelana i Romana Prawica nie można odmówić.
[ad=rectangle]
Do przerwy rywale prowadzili tylko 28:24. Jednak przegrana trzecia kwarta 18:25 sprawiła, iż to Estonia mogła cieszyć się z wygranej. Ostatecznie nasi młodzi zawodnicy okazali się gorsi 56:64. Najwięcej punktów dla reprezentacji Polski zdobył Łukasz Kolenda (14).
Polska - Estonia 56:64 (11:17, 13:11, 18:25, 14:11)
Polska:
Kolenda 14, Mąkowski 10, Gołek 6, Sączewski 6, Nowakowski 5, Wilczek 4, Pluta 3, S.Wójcik 3, J.Wójcik 3, Bogucki 2, Chrabota 0, Zagórski 0.