W połowie sierpnia klub z Lubelszczyzny ogłosił transfer trzeciego gracza zagranicznego. Został nim Igor Chumakov. Ukrainiec mierzy 208 cm i gra na pozycji środkowego. Zawodnik w ostatnim występował w swojej rodzimej lidze, w zespole Cherkassy Monkeys.
[ad=rectangle]
Wcześniej do drużyny dołączyli Trency Jackson i Rob Poole. Wydawało się, że na tym zakończy się budowa ekipy Pawła Turkiewicza. Okazuje się jednak, że działacze szykują jeszcze jeden transfer z zagranicy.
Trenerowi Startu Lublin, który przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski, bardzo zależało na tym, aby do drużyny dołączył rozgrywający, który będzie rywalizował o miejsce z Janem Grzelińskim. W razie potrzeby na tej pozycji będzie mógł również wystąpić Trency Jackson.
Działacze dość długo poszukiwali ostatniego obcokrajowca do drużyny. - Wszystko jest uzależnione od finansów. Pieniądze mają olbrzymie znacznie. Nie jesteśmy zamożnym klubem i nie szastamy pieniędzmi na prawo i lewo. Prezes skrzętnie pilnuje budżetu. Wydajemy tyle, ile mamy - mówi Turkiewicz.
Nam udało się ustalić, że na dniach mamy poznać nazwisko czwartego gracza z zagranicy. On zamknie skład Startu na najbliższy sezon.