Obie drużyny sąsiadują ze sobą w tabeli i każde 2 punkty zarówno dla Siarki jak i MKKSu są na wagę złota. Przypomnijmy, że w rozgrywkach o utrzymanie (play out) weźmie udział 6 ostatnich drużyn, które utworzą pary zgodnie z regułą 11 z 16, 12 z 15 i 13 z 14. Priorytetem dla obu drużyn jest uniknięcie konfrontacji z Prokomem II Trefl Sopot, który najprawdopodobniej wzmocni się kilkoma zawodnikami z pierwszego składu. Tak więc walka w sobotnie popołudnie będzie toczyła się naprawdę o wysoką stawkę.
Gospodarze w ostatnich tygodniach całkiem nieźle spisują się przed własną publicznością. Przed 2 tygodniami pokonali rezerwy mistrza Polski a na początku stycznia sprawili ogromną niespodziankę wygrywając z Politechniką Poznań. W ostatnim spotkaniu w szeregach Siarki zabrakło najlepszego strzelca drużyny Daniela Walla (15,9 punktów), który powraca po kontuzji (rozciął głowę i założono mu 12 szwów). To właśnie podkoszowy tarnobrzeżan był jednym z ojców wygranej nad rybniczanami w pierwszej rundzie rozgrywek. Wówczas podopieczni Zbigniewa Pyszniaka nadspodziewanie łatwo ograli MKKS, który rozegrał jeden z najgorszych meczów w obecnych rozgrywkach.
Rybniczanie udali się z kolei na wschód Polski, aby zatrzeć złe wrażenie jakie pozostawili po środowej potyczce z Polonią 2011 Warszawa. W spotkaniu tym zawiódł przede wszystkim lider śląskiej ekipy Wojciech Kukuczka (17,1 punktów), na którym opiera się w tym sezonie cała gra. Podopieczni Włodzimierza Środy z całą pewnością będą chcieli udowodnić Siarce, że dotkliwa porażka w pierwszej rundzie była tylko i wyłącznie dziełem przypadku. Aby jednak ten cel osiągnąć poprawnie funkcjonować musi duet Mirosław Frankowski (19,2 punktów) - Wojciech Kukuczka. Bez dobrej gry obydwu niezwykle doświadczonych zawodników, rybniczanie nie mają co marzyć o wywiezieniu pełnej puli z Tarnobrzega.
Początek spotkania w sobotę o godzinie 17:00. Pojedynek jak zawsze odbędzie się w tarnobrzeskim Ośrodku Sportu i Rekreacji przy Al. Niepodległości 2.