Tristan Thompson wcześniej był - według niektórych źródeł - właściwie dogadany z Cavaliers w sprawie nowego kontraktu. Zresztą LeBron James podkreślał, że ważne jest jego zatrzymanie, a ułatwić sprawę miał fakt, iż obaj mają tego samego agenta.
Na mocy przedstawionej przez Cavs umowy 24-letni zawodnik miał inkasować rocznie 16 milionów dolarów. To jednak dla niego za mało. Dlaczego? Prawdopodobnie problem wziął się z tego, że sporo zawodników o podobnym potencjale otrzymało większe gaże. Niektórzy co prawda otrzymali krótsze umowy, ale z większym zarobkiem w skali sezonu.
[ad=rectangle]
Amerykańskie media podkreślają, że Thompson jest w dobrej sytuacji. Koszykarz może zdecydować się na zostanie w Cleveland i zarobienie 6,77 miliona dolarów (oferta kwalifikowana) w najbliższych rozgrywkach lub też poczekać na lepszą propozycję.
Podkoszowy Cavs ma zapewne nadzieję, iż otrzyma maksymalną ofertę, czyli 94 miliony dolarów. To jednak w tej chwili mało prawdopodobny scenariusz.
24-letni koszykarz dobrze prezentował się w poprzednim sezonie. W fazie play-off notował średnio 9,6 punktu i 10,8 zbiórki, a w sezonie zasadniczym 8,5 punktu i 8 zbiórek.
Same zbiórki i obrona na średnim poziomie to za mało na taką kasę jaką mu zaproponowano.... gość chce jeszcze więcej?