Ulubieniec kibiców, waleczny Marcin Sroka po siedmiu latach przerwy ponownie będzie grał dla drużyny z Ostrowa Wielkopolskiego. 34-latek ma nauczyć młodszych kolegów boiskowego cwaniactwa i być mocnym punktem w talii Zorana Sretenovica. - Było dużo zawirowań, ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Agenci stanęli na wysokości zadania. Bardzo się cieszę, że jestem tu ponownie - mówi w rozmowie z portalem wlkp24.info skrzydłowy.
[ad=rectangle]
Rybniczanin zdradza, że powrót do Ostrowa Wielkopolskiego wzbudza w nim wiele pozytywnych emocji. - Sentyment pozostał do dziś. Tu się urodziła moja pierwsza córka. Jest dużo wspomnień - zaznacza Sroka, który reprezentował barwy Stali w sezonach 2002/2003, 2003/2004 oraz 2007/2008. - Bez wątpienia jestem po to, aby pomóc drużynie. Na co mnie stać, kibice na pewno wiedzą. Chcę pokazać, że jeszcze nie zawiesiłem butów na kołku. Udowodnić, że mogę spełniać ważne role w ekstraklasowym zespole - mówi były zawodnik Twardych Pierników, King Wilków Morskich czy Stelmetu Zielona Góra.
O angaż w BM Slam Stali cały czas starają się natomiast Adrian Suliński, Mikołaj Spała i Łukasz Olejnik. Dodatkowo do Ostrowa Wielkopolskiego przyjechał również utalentowany Jakub Koelner. 22-letni rzucający w przeciągu najbliższych dni spróbuje przekonać do swojej osoby trenera beniaminka, Zorana Sretenovica.
Zawsze Marcina będzie miło zobaczyć w ZG:)