Wszechstronności nauczyłem się od Djordjevicia - rozmowa z Mateuszem Ponitką, reprezentantem Polski
- Chcę pomagać drużynie w odnoszeniu zwycięstw. Kocham wygrywać. Naprawdę nienawidzę przegrywać - przyznaje Mateusz Ponitka, który jest bardzo ważnym punktem polskiej reprezentacji.
Mateusz Ponitka: Tak jak mówiłem w piątek, najważniejsza dla losów spotkania jest pierwsza połowa. Z Islandią zagraliśmy bardzo słabo do przerwy. Z kolei w sobotę od początku spotkania z Belgią byliśmy agresywni, zaangażowani, zdeterminowani do tego, aby wygrać w dobrym stylu. Uważam, że zagraliśmy dobry mecz i pokazaliśmy swoją siłę.
Defensywa była kluczem do zwycięstwa?
- Uważam, że obrona napędzała nasz atak. Wszystko tak naprawdę zaczyna się od żelaznej defensywy. Wielu znakomitych trenerów podkreśla taką maksymę, że dobrym atakiem możesz wygrać dwa, trzy mecze, a z kolei skuteczną obroną jesteś w stanie zdobywać mistrzostwa. Myślę, że najważniejsze jest dla nas to, aby w tym momencie skoncentrować się na dobrej grze w obronie. Od tego wszystko się zaczyna.
- Już nie wiem (śmiech). Sam się w tym gubię. Cały czas dochodzą nowe rozwiązania. Gramy też zagrywki z tablicy. Jest naprawdę sporo możliwości. Będziemy z nich korzystać w zależności od rywala.
Jak oceniasz swój występ? Jesteś zadowolony?- Statystycznie było całkiem przyzwoicie. Starałem się zaangażować kolegów, którzy potrzebowali się otworzyć. Myślę, że to nam udało się wyegzekwować. Każdy zagrał na dobrym poziomie.
Warto zauważyć, że byłeś aktywny w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Osiem punktów, sześć zbiórek, cztery asysty. Wszechstronności nauczyłeś się w Belgii?
- Myślę, że nauczyłem się tej wszechstronności od Dusana Djordjevicia. To był nasz rozgrywający. Kompletny zawodnik. Wiele nauk od niego pobrałem. Cieszę się, że mogłem z nim grać przez dwa lata.
We Francji chcesz grać w ten sposób?
- Będę wykonywał wszystkie założenia, które wymaga ode mnie trener. Chcę pomagać drużynie w odnoszeniu zwycięstw. Kocham wygrywać. Naprawdę nienawidzę przegrywać. W każdym trzeba to zaszczepić, aby zagrać na wysokim poziomie na turnieju we Francji.