Udany początek Polaków! Pokonaliśmy Bośnię!

Polscy koszykarze udanie rozpoczęli mistrzostwa Europy. Po emocjonującym meczu pokonali Bośnię i Hercegowinę 68:64, choć prowadzili już różnicą 15 punktów.

Takiego początku EuroBasketu chcieliśmy w wykonaniu polskich koszykarzy! Choć Biało-Czerwoni pokonali Bośnię i Hercegowinę, prowadząc w pewnym momencie różnicą 15 punktów, to wygrana podopiecznym Mike'a Taylora wcale nie przyszła z łatwością. Koszykarze z Bałkanów, mimo braku wielu gwiazd, postawili trudne warunki i walczyli do ostatnich sekund.

Kapitalnie wyglądała dla Polaków w drugiej kwarcie, kiedy to po wyrównanych 10 minutach odskoczyliśmy Bośniakom. Dobra skuteczność, świetna gra zawodników z ławki oraz aktywna i kombinowana defensywa dały nam sukces w tej odsłonie. Biało-Czerwoni osiągnęli nawet 15 punktów przewagi i kontrolowali wydarzenia na parkiecie.

Jedynym zagrożeniem w ekipie Bośni był Andrija Stipanović. Potężny środkowy łatwo ogrywał pod koszem Marcina Gortata i raz za razem punktował. W sumie zdobył aż 20 punktów, ale na nasze szczęście opuścił plac gry po piątym przewinieniu, na minutę przed końcem ostatniej kwarty.

Mimo braku Stipanovicia mecz nie był jeszcze rozstrzygnięty. W drugiej połowie rozszalał się bowiem Alex Renfroe, który napsuł nam wiele krwi. Wielokrotnie mylił się Marko Sutalo, lecz w końcówce ręką mu nie zadrżała i celnie przymierzył za trzy punkty. Było gorący, jednak udało się przetrwać napór Bośniaków.

W samej końcówce celnie wykonywaliśmy rzuty wolne - A.J. Slaughter i Adam Waczyński kolejnymi trafieniami zapewnili nam premierowy sukces na EuroBaskecie. Ten drugi z 15 oczkami okazał się najlepszym strzelcem Biało-Czerwonych.

Polacy zagrali zespołowo, każdy z naszych dołożył cegiełkę do wygranej. Dobrze spisywali się zmiennicy, mieliśmy kilka udanych akcji w obronie i przechwytów. Nie brakowało słabych momentów, lecz najważniejsza jest wygrana i udany początek EuroBasketu.

Polska - Bośnia i Hercegowina 68:64 (16:18, 24:12, 18:23, 10:11)
Polska:

Waczyński 15, Ponitka 13, Slaughter 10, Gortat 10, Cel 8, Kulig 4, Koszarek 2, Gruszecki 2, Karnowski 2, Zamojski 2, Czyż 0.

BiH: Stipanović 20, Milosević 8, Renfroe 8, Sutalo 8, Gordić 6, Kikanović 6, Persić 6, Vrabac 2, Pasalić 0, Bavcić 0.

Komentarze (28)
endriu122
5.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobre i to,zawsze jest wygrana,chociaż w kiepskim stylu. 
Michał_stg
5.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
nie oszukujmy się nawet awansując do dalszego etapu trafiamy na kogoś z: Serbia, Niemcy, Hiszpania, Włochy, Turcja, Islandia. I gdyby islandczycy awansowali to to jest jednyna druzyna z która m Czytaj całość
Grzegorz Talar
5.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ech...to co dzis przeżyłem przed TV gdy widziałem jak to nie Bosnia nadrabia straty tylko my dajemy sie dochodzić totalną bezradnościa w grze, to był jakiś horror! Cud..cud, że nam się udało do Czytaj całość
Milena1993
5.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Gortat mógłby sie ogolić. Brzydko patrzec jest gdy taki brodac biega po parkecie. 
R12
5.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Gortat jest przereklamowany. Ta nasza pseudo 1 to tez dziwny twór. Super Ponitka. Dobry Waczynski.