Łukasz Koszarek, Przemysław Zamojski, Mateusz Ponitka i Karol Gruszecki są już po pierwszych zajęciach z trenerem Saso Filipovskim. W środę reprezentanci Polski spotkali się z dziennikarzami w nietypowej scenerii. Konferencja prasowa została zorganizowana... wewnątrz naczepy tira należącego do firmy Anneberg Transpol - wieloletniego sponsora zielonogórskiego klubu.
- W końcu spotkaliśmy się całą drużyną. Jesteśmy razem, teraz będziemy ciężko pracowali, aby osiągnąć jak najlepszą formę przed startem sezonu. Zespół wygląda całkiem solidnie. Przez najbliższe tygodnie będziemy się docierali i zobaczymy jak będzie to wszystko wyglądało, gdy zaczną się rozgrywki - powiedział Zamojski. - W mieście i klubie jest super atmosfera. Myślę, że w takim składzie jesteśmy w stanie wiele osiągnąć. Teraz jest czas, by się dotrzeć, ustawić zagrywki w obronie i ataku. Czas będzie grał na naszą korzyść - skomentował Ponitka.
Obok Ponitki, nową twarzą w Stelmecie BC Zielona Góra jest Karol Gruszecki. - Jeszcze nie miałem zbyt wiele czasu, by zwiedzić miasto. Byłem tylko w hali i na konferencji. Do tej pory mam bardzo miłe wrażenia. Jesteśmy już po dwóch treningach, poznałem już całą drużynę i teraz czas na ciężką pracę. Na razie ciężko powiedzieć, które treningi są mocniejsze, bo jeszcze nie weszliśmy na pełne obroty. Myślę jednak, że w Stelmecie będzie ciężej - ocenił były zawodnik Energi Czarnych Słupsk.
W czwartek mistrzowie Polski wyjadą do Bonn, gdzie zagrają kolejne mecze sparingowe.