Wszystko rozpoczęło się od plotek. Metta World Peace był łączony z drużyną Lakers na dłużej już w momencie, kiedy potwierdził swój udział w obozach przygotowawczych podczas offseason. Pierwotnie miał pomagać w rozwoju ich młodej gwiazdy, Juliusa Randle, który opuścił cały poprzedni sezon z powodu złamanej nogi.
Sztab szkoleniowy był pod wrażeniem umiejętności MWP i jego pracy podczas treningów, dlatego na sile przybrały głosy, które sugerowały możliwość jego powrotu do rotacji Los Angeles Lakers.
Ekspert portalu Yahoo! Sports, Adrian Wojnarowski wreszcie potwierdził długo oczekiwaną informację. Metta World Peace podpisze z zespołem roczny kontrakt, który, jak wynika z wstępnych danych, nie będzie gwarantowany.
Oznacza to, że drużyna po meczach przygotowawczych będzie mogła odsunąć zawodnika od gry. Jest to ruch tym bardziej prawdopodobny, ponieważ do rozgrywek preseason Lakers zgłosili już 19 z 20 możliwych graczy. W dniu rozpoczęcia sezonu NBA 2015/2016 rotacja każdego zespołu musi wynosić nie więcej niż 15 zawodników.
Możliwe jednak, że jeśli World Peace utrzyma dyspozycję z treningów drużyny to znajdzie się w tej piętnastce i będzie bardzo mocnym wzmocnieniem dla ekipy "Jeziorowców" z ławki. Podczas swojej poprzedniej przygody z NBA, która zakończyła się w lutym 2014 roku, wielokrotnie zaznaczał swoją dominację w defensywie, nie zawsze czystymi zagraniami.
Skład Lakers jest jeszcze stosunkowo młody. Znajduje się w nim kilku zawodników, którzy w przyszłości mogą stanowić o sile tego zespołu, a obecność weterana koszykarskich parkietów w postaci Metty w szatni oraz podczas treningów i gier, może im tylko i wyłącznie pomóc.