David Brown: Jestem przygnębiony, nie wiem kiedy wrócę do gry

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pechowo dla Davida Browna rozpoczęła się przygoda z Polską. Zawodnik od jakiegoś czasu zmaga się z urazem uda i obecnie nie wiadomo, kiedy będzie w stanie wrócić do gry.

Dla Amerykanina Polpharma Starogard Gdański jest pierwszym klubem w Europie. Koszykarz z podpisaniem kontraktu w TBL wiązał ogromne nadzieję i wierzył, że może stać się ważnym ogniwem zespołu Dariusza Szczubiała. Tak też było w pierwszych sparingach, po których David Brown otrzymywał pochlebne opinie. Niestety wrócił jego koszmar jeszcze z czasów gry na uniwersytecie i obecnie znów ma problemy ze zdrowiem. 24-latek zostanie gruntownie przebadany i dopiero wtedy okaże się, kiedy i czy w ogóle w najbliższym czasie będzie mógł wrócić na parkiet.

- Jestem przygnębiony tym, że nie mogę być z chłopakami, bo nie chcę robić tutaj nic innego tylko grać - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Brown. - Nie mam pojęcia, kiedy będę z powrotem na boisku. Modlę się o to i mam ogromną nadzieję, że będzie to wcześniej, niż później - dodaje.

Pomimo iż gracz zza oceanu nie uczestniczył aktywnie w Turnieju o Puchar Prezydenta Starogardu Gdańskiego, to bardzo żywiołowo reagował na ławce, starając się wspierać swoich kolegów z drużyny i nie ukrywa do tego faktu, że jest pod wrażeniem kibiców Farmaceutów, którzy w sporej liczbie zdecydowali się dopingować swoich nowych ulubieńców.

- Ten turniej to dla nas wielka sprawa - kontynuuje David Brown. - Lubię chłopaków z drużyny, bo każdy ma do wniesienia coś innego i dzięki temu może być to zabójcze w grze koszykówkę dla naszych rywali. A fani? To tylko gra przedsezonowa, a tak wiele osób przyszło nas oglądać. Już nie mogę doczekać się tego, ile kibiców przyjdzie na mecz, gdy zacznie się sezon. Wcześniej widziałem to tylko na YouTube. Jestem strasznie podekscytowany tym i wierzę, że będę mógł wyjść i zagrać dla nich, czyli robić to co kocham - kończy.

Źródło artykułu: