Udana inauguracja Polfarmeksu. Kutnianie lepsi od MKS-u

Żadna z drużyn nie zachwyciła i poziom meczu pozostawiał sporo do życzenia, ale to Polfarmex mógł się cieszyć ze zwycięstwa. Kutnianie okazali się lepsi od pudłującej ekipy MKS-u Dąbrowa Górnicza.

W ślamazarnym tempie powiększali swój dorobek koszykarze obu drużyn. Wszystko przez koszmarną skuteczność, zwłaszcza w rzutach z dystansu. Zawodnicy mieli rozregulowane celowniki i do przerwy nie potrafili się wstrzelić. Gdyby tego było mało, popełniali jeszcze sporo błędów.

W pierwszej połowie dłużej na prowadzeniu znajdowali się goście, ale to Polfarmex schodził z parkietu w nieco lepszych humorach. Wszystko przez udaną końcówkę w wykonaniu kutnian. W drużynie Jarosława Krysiewicza świetnie spisywali się gracze zza oceanu - środkowy Michael Fraser i rozgrywający Josh Parker. Wymieniony duet sprawiał mnóstwo problemów rywalowi i bynajmniej nie poprzestał na dwóch udanych kwartach.

Dąbrowianie wpadli w tarapaty po przerwie. Zespół Wojciecha Wieczorka wciąż spisywał się kiepsko w ofensywie, ale tym razem nie potrafił ograniczyć liderów Polfarmeksu. Nic dziwnego, że gospodarze wypracowali wyraźną przewagę, która stawiała ich w korzystnym położeniu.

Do pościgu doszło, ale dopiero w samej końcówce. MKS przez długi czas nie był w stanie uporać się z własną indolencją w ataku, udało mu się to w ostatnich sekundach. Spora w tym zasługa Mateusza Dziemby, który trafił dwa ważne rzuty. Dzięki temu goście zdołali znacząco zmniejszyć dystans i doprowadzić do emocjonującej końcówki, ale jedynie na tym się skończyło.

Polfarmex wygrał, bo po prostu mógł liczyć na swoich liderów. Wspomniany wcześniej Fraser zdobył 20 punktów i zebrał 12 piłek, zaś Parker zanotował 13 punktów, 5 zbiórek i 3 asysty. Niemały wkład w wygraną mieli też Bartłomiej Wołoszyn (10 punktów, 6 zbiórek i 3 asysty) oraz Michał Gabiński, który znakomicie walczył w strefie podkoszowej (11 zebranych piłek).

Dąbrowianie, którzy dysponowali wąskim składem, w całym meczu trafili tylko 30 procent rzutów z gry. Najskuteczniejszy w szeregach tego zespołu był Jakub Dłoniak, autor 12 punktów.

Polfarmex Kutno - MKS Dąbrowa Górnicza 57:51 (15:16, 12:10, 17:9, 13:16)

Polfarmex: Fraser 20, Parker 13, Wołoszyn 10, Gabiński 5, Zyskowski 3, Grochowski 2, Malczyk 2, Johnson 2, Bartosz 0, Jarecki 0.

MKS: Dłoniak 12, Pamuła 10, Piechowicz 10, Dower 6, Dziemba 5, Szymański 4, Broadus 4, O'Brien 0, Zmarlak 0.

Komentarze (28)
avatar
kibickosz
11.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zawsze ceniłem Polaków grających w Dąbrowie i wczoraj się nie zawiodłem.Jeśli chodzi o Brodausa to facet jest chyba jednak przereklamowany. Co do centra pozwolę sobie nie komntować ..... 
avatar
eRWu
11.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@nosek7 głównie to siedział i bawił się tym klaskaczem ;] 
avatar
nowy-kosz
11.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dzięki sokar. Jesteś profesjonalistą ...SZACUN... 
avatar
kibic mksdg
11.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje dla Kutna, wygrali zasłużenie bez dwóch zdań, Dąbrowa może mieć bardzo duże problemy jeśli chodzi o grę obronną ( w tym zbiórki ) wysokich graczy zagranicznych (Zmarlak i Szymański Czytaj całość
avatar
nowy-kosz
11.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co sądzicie o Zyskowskim. Czy on umie rzucać...? Wcześniej go nie widziałem, ale wczoraj to ani techniki ani skuteczności. Mam nadzieję, że to stres...