Asseco - PGE Turów: Czy gospodarze muszą obawiać się wicemistrza?

Tauron Basket Liga mknie jak błyskawica. Już w środę zostaną rozegrane kolejne spotkania. W Gdyni dojdzie do ciekawego starcia, w którym miejscowe Asseco zmierzy się z PGE Turowem Zgorzelec.

Mecz pomiędzy tymi drużynami pierwotnie miał odbyć się w połowie listopada, w ramach 6. kolejki Tauron Basket Ligi. Jednak pod wpływem kilku czynników kluby zdecydowały się przełożyć to spotkanie już na październik.

Drużyny do tego środowego spotkania przystąpią w zupełnie odmiennych nastrojach. Wśród gospodarzy panuje spory optymizm po zwycięstwie w derbowym pojedynku nad Treflem Sopot.

Gdynian do zwycięstwa poprowadził Anthony Hickey, który zdobył 18 punktów i miał sześć zbiórek. Amerykanin był motorem napędowym drużyny.

Zgorzelczanie na inaugurację przegrali z kolei z Polskim Cukrem Toruń, który w tym sezonie ma spore aspiracje. Wicemistrzowie Polski w Grodzie Kopernika ulegli aż 70:86. Najskuteczniejszym zawodnikiem PGE Turowa był Filip Dylewicz, autor 21 punktów. Popularny "Dylu" jest jednym z nielicznych graczy, którzy pozostali z poprzedniego składu.

Drużyna w okresie letnim przeszła gruntowną przebudowę. Odeszli gracze, którzy zarabiali najwięcej. Postawiono na graczy młodych, którzy są dopiero na początku swojej drogi - m.in. Piotr Niedźwiedzki, Jovan Novak czy Damontre Harris. Zespół objął Piotr Ignatowicz, który przejął schedę po Miodragu Rajkoviciu.

Czy gdynianie muszą się obawiać ekipy ze Zgorzelca? Czy wicemistrz Polski straszy już tylko nazwą?

- Nie wolno zapominać, że jest to drużyna, która zdobyła mistrzostwo w przedostatnim sezonie. Nie możemy ich zlekceważyć. Myślę, że te zespół dużo pokaże w tym roku. Kluczową postacią jest tam Filip Dylewicz, który jest bardzo wszechstronnym zawodnikiem, potrafi zdobyć punkty z różnych pozycji, jak i wykreować innych graczy - zaznacza Przemysław Żołnierewicz, gdyński skrzydłowy.

Spotkanie rozpocznie się o godzinie 19:00 w Gdynia Arena.

[multitable table=671 timetable=10721]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (2)
lacov
14.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Łuczak i Ignatowicz samymi nazwiskami sprowadzili Turow na koniec tabeli ( z całym szacunkiem do trenera, ale to nie ta liga ). Asseco dzisiaj wygra i wtedy w kopalni zaczną sie zastanawiać co Czytaj całość
avatar
fazzzi
14.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A jak Pan Karol Wasiek uważa? Pytanie z gatunku "bez sensu". Po obustronnej wymianie uprzejmości... tylko mentalny filut może się czuć pewnym swego. Jeszcze nie jedna "słaba" drużyna złoi tyłek Czytaj całość