Anwil w znakomitej formie! Włocławianie udzielili lekcji beniaminkowi

W rewelacyjnej formie są na starcie sezonu koszykarze Anwilu. Włocławianie odnieśli już drugie zwycięstwo w rozgrywkach. Drużyna Igora Milicia udzieliła bolesnej lekcji ostrowskiej Stali, wygrywając różnicą aż 24 punktów.

Zespół Zorana Sretenovicia udanie zainaugurował sezon, ale w drugiej kolejce poprzeczka została zawieszona znacznie wyżej. Ostrowianie dość szybko przekonali się, że tym razem mają do czynienia z mocniejszym przeciwnikiem. Wszakże Anwil już od pierwszych minut prezentował się dobrze i przeważał. W szeregach gości świetnie spisywali się Robert Tomaszek i Chamberlain Oguchi. Właściwie to za sprawą tego duetu włocławianie zdołali objąć prowadzenie i następnie wyraźnie odskoczyć.

To był dopiero początek. Co prawda gospodarze od czasu zmniejszali dystans, ale generalnie wyraźnie ustępowali rywalowi. Na nic zdała się dobra gra Darriusa Garretta. Amerykanin był aktywny i całkiem skuteczny, ale co z tego, skoro pozostali zawodzili? Stal pudłowała, popełniała znacznie więcej błędów niż przeciwnik i nie potrafiła sposobu na jego zatrzymanie.

Nadal świetnie spisywali się Tomaszek i Oguchi. Do nich z czasem dołączyli inni - Jelinek czy Kamil Łączyński. Nic dziwnego, że z taką grą (i skutecznością wynoszącą ponad 60 procent) podopieczni Igora Milicicia wypracowali ogromną przewagę, którą dowieźli do końca pierwszej połowy.

W drugiej części spotkania "Rottweilery" nie były już tak groźne. Włocławianie grali już nieco słabiej, lecz mimo to ze strony przeciwnika nie groziło im poważne zagrożenie. Przewaga była zbyt wielka, a zadaniem ułatwiali im zawodnicy Zorana Sretenovicia, którzy wciąż nie byli wielkim zagrożeniem w ofensywie.

Zresztą w czwartej kwarcie Anwil tylko powiększył przewagę, dając jasny sygnał, że jest w tej chwili drużyną z wyższej półki. Ostrowianie byli rozbici i nie mieli nic do powiedzenia, w efekcie przegrali różnicą aż 24 punktów.

Z pewnością nie takiego debiutu u siebie spodziewali się ostrowcy kibice. Trzeba jednak przyznać, że gracze Milicicia są w dobrej formie. Zwłaszcza Chamberlain Oguchi, który w tym spotkaniu zdobył aż 25 punktów. Najskuteczniejszym graczem gospodarzy był wspomniany wcześniej Garrett, autor 25 punktów.

BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - Anwil Włocławek 61:85 (15:20, 13:30, 16:16, 17:19)

BM Slam Stal: Garrett 21, Sroka 14, Millage 9, Delaney 7, Ochońko 5, Suliński 4, Kaczmarczyk 1, Pisarczyk 0, Mroczek-Truskowski 0, Zębski 0.

Anwil: Oguchi 25, Jelinek 15, Tomaszek 12, Dmitriew 11, Łączyński 8, Stelmach 8, Kukiełka 4, Skibniewski 2, Looby 0.

[multitable table=671 timetable=10721]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (7)
avatar
Rouster
19.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Anwil Gratulacje - właśnie za taką drużyną tęskniła włocławska publiczność . I jak przyjadą też porażki bo to normalne w tym sporcie to już widać ,że na parkiecie rodzi się chemia i druży Czytaj całość
avatar
Ziomuś 30
18.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sroka 14 pkt rzucił? W Ostrowie wszystkie bary mieliście zamknięte? 
avatar
zygus
18.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy mozna wywalic zawodnika do szatni? 
scoobydoo
18.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
ŻKS OSTROVIA FANS
18.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda że tak wysoka porażka ale oby było lepiej.